Rosjanie zaatakowali Ukrainę. Co najmniej 10 eksplozji w Kijowie. „Naprawdę przerażające”

Rosjanie kolejny raz wystrzelili rakiety w kierunku obwodu kijowskiego, charkowskiego i żytomierskiego. Co najmniej 10 eksplozji słychać było w Kijowie. „Odpalali rakiety w kierunku Ukrainy z samolotów krążących w rejonie Morza Kaspijskiego” – pisze na Twitterze Anton Gerashchenko, były Wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy. „To najgłośniejsza seria wybuchów, jaką słyszałem z centrum miasta od początku wojny. Naprawdę przerażające – pisał reporter Nolan Peterson.

Ukraińskie media podają, że syreny alarmowe odzywają się we wszystkich obwodach Ukrainy. Pojawiają się informacje o nalotach lotnictwa rosyjskiego. W serwisach społecznościowych pojawiają się informacje o wybuchach w Słowiańsku w obwodzie donieckim.

„Kijów Independent” podaje, że eksplozje słychać było w obwodach kijowskim, charkowskim i żytomierskim. W Kijowie słychać co najmniej 10 wybuchów.

Kolejny rosyjski ostrzał rakietowy. Jedna osoba zginęła wielu rannych, wśród nich dziennikarz
W wyniku rosyjskiego ostrzału rakietowego Kijowa zginęła jedna osoba, jest wielu rannych. Mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko poinformował, że pociski spadły między innymi na centrum miasta – rejon sołomjanski. Rakiety zniszczyły budynek, w którym mieści się hotel Alfavito.

W Kijowie ranny został japoński dziennikarz. Jest hospitalizowany – informuje Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy.

– To najgłośniejsza seria wybuchów, jaką słyszałem z centrum miasta od początku wojny. Naprawdę przerażające – pisał reporter Nolan Peterson. Jak relacjonował dziennikarz, ludzie biegali w popłochu w poszukiwaniu schronienia.

Szef kijowskiej administracji obwodowej Ołeksij Kułeba zaapelował, by nie publikować w mediach społecznościowych zdjęć, ani filmów, gdyż może to ułatwić Rosjanom namierzanie celów ataków.

„Rosjanie odpalali rakiety w kierunku Ukrainy z samolotów krążących w rejonie Morza Kaspijskiego” – pisze na Twitterze Anton Gerashchenko, publikując nagranie z Astrachania.

Ukraina. Przerwa w dostawach prądu

Witalij Kim, szef lokalnej administracji potwierdził informację o ostrzale w Mikołajowie. W wyniku uderzenia rakiety wybuchł tam pożar.

W większości obwodów Ukrainy są przerwy w dostawach prądu w związku z zagrożeniem rosyjskim atakiem na infrastrukturę.

Brytyjskie MSZ ostrzegało w codziennej aktualizacji wywiadowczej, że Rosja w najbliższych dniach ponownie uderzy, próbując podkopać morale ludności Ukrainy w okresie świąt noworocznych.

Minister obrony Ukrainy: Na początku stycznia władze rosyjskie ogłoszą stan wojenny

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że na początku stycznia władze rosyjskie ogłoszą stan wojenny i rozpoczną kolejną falę mobilizacji mężczyzn. Granice zostaną zamknięte, by Rosjanie w wieku poborowym nie mogli wyjechać.

W wideo nagranym w języku rosyjskim ukraiński minister obrony zwrócił się z apelem do rosyjskich obywateli. – Jedynym powodem, dla którego zostaniecie wysłani do walki w tej wojnie, jest, abyście chronili przestępców, ich pałaców, kont bankowych i sami stali się przestępcami — podkreślił Ołeksij Reznikow.

W sylwestra zwracam się do rosyjskich obywateli w wieku poborowym. Przede wszystkim dotyczy to mieszkańców dużych rosyjskich miast. Wiem na pewno, że przynajmniej przez tydzień będziecie mieli jakiś wybór. Na początku stycznia rosyjskie władze zamkną granice dla mężczyzn przed ogłoszeniem stanu wojennego i kolejną falą mobilizacji. Zamknięte zostaną też granice na Białorusi
– mówił.

Minister obrony Ukrainy podkreślił w nagraniu, że w interesie Rosji jest jak najszybsze zakończenie wojny. Radził Rosjanom unikanie mobilizacji przy użyciu wszelkich środków, aby chronić własne życie. „Świętowanie Nowego Roku z bliskimi jest dobrym czasem, by to wszystko przemyśleć. Jeśli chcecie w tym roku siedzieć przy stole z rodziną i bliskimi – pomyślcie” – podkreślił minister obrony Ukrainy.

Szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow powiedział, że z powodu ciężkich strat na ukraińskim froncie, rosyjskie dowództwo zdecydowało o rozpoczęciu nowej fali mobilizacji od 5 stycznia.

Źródło: gazeta.pl