Kategorie: Świat

Rakieta spadła na dworzec w Kramatorsku. Mowa o dziesiątkach zabitych

39 osób zginęło, w tym czworo dzieci, rannych jest ponad 30 osób – to najnowszy tragiczny bilans rosyjskiego ataku na dworzec kolejowy w Kramatorsku. Na dworcu i w jego okolicach podczas uderzenia rakiety z ładunkiem kasetowym były tysiące ludzi, którzy chcieli się ewakuować w bezpieczniejsze rejony Ukrainy.

39 osób, w tym czworo dzieci, zginęło, a 30 zostało rannych w rosyjskim ataku rakietowym na dworzec w Kramatorsku w obwodzie donieckim. Takie dane podaje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jej rzecznik Artem Dehtiarenko poinformował, że w związku z atakiem wszczęto śledztwo w sprawie zbrodni wojennych.

Na filmach publikowanych z okolic dworca widać dziesiątki ciał leżące na ulicy przed halą główną. Są tam też poprzewracane bagaże, a obok strażacy gaszą pożar.

Iskander czy Toczka – sprzeczne informacje

Szef miejscowej administracji Pawło Kyryłenko informował początkowo, że na dworzec spadły dwie rakiety typu Iskander z ładunkiem kasetowym, czyli z dziesiątkami mniejszych ładunków wybuchowych. One eksplodują w powietrzu lub na ziemi stają się minami.

Z kolei we wpisie na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał, że na stację w Kramatorsku spadły rakiety Toczka-U.

Ostatecznie potwierdzono, że na tymczasową poczekalnię spadła rakieta Toczka-U. Jej szczątki leżą kilkadziesiąt metrów od budynków dworca. Na szczątkach widać biały napis „Za dzieci”.

Dworzec w Kramatorsku wybrany celowo

Według Kyryłenki, Rosjanie wybrali dworzec w Kramatorsku nieprzypadkowo. Dziś zebrały się tam tysiące mieszkańców obwodu donieckiego, którzy pociągami chcieli się ewakuować w bezpieczniejsze regiony kraju.

„Raszyści dobrze wiedzieli, w co celują i czego chcą: chcą siać panikę i strach, chcieli wziąć jak najwięcej cywilów jako zakładników” – napisał doniecki gubernator w mediach społecznościowych i dodał: „Rosyjska Federacja to kraj złoczyńców i przestępców. Zło musi zostać powstrzymane”.

„Jest to zło, które nie ma granic i nigdy się nie zatrzyma, jeśli nie zostanie ukarane” – napisał na Facebooku prezydent Ukrainy. „Rosyjskie potwory nie zatrzymują się w swoich działaniach. Nie mają sił ani śmiałości, by przeciwstawić się nam na polu walki, dlatego cynicznie atakują ludność cywilną” – dodał Wołodymyr Zełenski.

Wstrzymana ewakuacja z Kramatorska

W piątek planowana była ewakuacja mieszkańców z obwodów donieckiego i Ługańskiego, ponieważ to właśnie tam teraz toczą się intensywne działania zbrojne. Według władz ukraińskich siły rosyjskie przygotowują się do zmasowanej ofensywy na wschodzie kraju.

Jeszcze w środę wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała: „Należy się ewakuować, dopóki jest to jeszcze możliwe”.

Jak informują miejscowe władze, od początku rosyjskiej inwazji z Kramatorska pociągami udało się w inne części kraju ewakuować około 200 tysięcy mieszkańców obwodu donieckiego.

Po dzisiejszym ataku ewakuacja mieszkańców obwodu donieckiego została wstrzymana. Tysiące uchodźców, którzy przebywali w dworcowych halach i na peronach, decyzją miejscowych władz mają zostać przetransportowani do Słowiańska. Teraz stamtąd mają ruszać pociągi, głównie na zachód Ukrainy.

„Ściągamy wszystkie autobusy, które są w mieście. Do Kramatorska kierujemy też autobusy z sąsiednich miast, bo gubernator zmienił właśnie kierunek ewakuacji” – mówił w ukraińskich mediach mer Kramatorska Ołeksandr Honczarenko.

Rosja przerzuca odpowiedzialność na Ukraińców

Strona rosyjska odpowiedzialnością za atak w Kramatorsku oskarża Ukraińców, twierdząc, że tylko oni używają rakiet Toczka-U.

Media zwracają jednak uwagę, że informacje te są niezgodne z prawdą. Informuje o tym BBC, powołując się na śledczych Conflict Intelligence z 6 marca, którzy podali, że rakieta może pozostawać na uzbrojeniu rosyjskich sił zbrojnych.

Również białoruskie media i blogerzy dostarczają dowodów, że Toczka-U była wykorzystywana przez rosyjską armię, m.in. podczas manewrów Związkowa Stanowczość na Białorusi przy granicy z Ukrainą przed atakiem Rosji na ten kraj. Informowała o tym wówczas telewizja białoruskiego ministerstwa obrony.

Ponadto 5 marca białoruscy blogerzy (Biełaruski Hajun) opublikowali nagrania, na których widać rosyjskie transporty wojskowe na terytorium Białorusi z kompleksami Toczki-U. Później informację tę potwierdzili dziennikarze śledczy z Conflict Intelligence Team.

Źródło: rmf24.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

10 godzin temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

10 godzin temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

10 godzin temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

10 godzin temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

10 godzin temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

10 godzin temu