Świat

Portugalia: Dwulatka szukano dwa dni. Odnaleziono go 10 kilometrów od domu

Poszukiwania 2-letniego Noah na blisko 36 godzin postawiły portugalskie służby w stan pełnej gotowości. Według rodziców dziecka, chłopiec sam wyszedł z domu w Proença-a-Velha, szukając swojego ojca. Noah odnalazł się po blisko dwóch dniach, dziesięć kilometrów do miejsca zamieszkania. Wyczyn chłopca – praprawnuka znanego portugalskiego arystokraty i podróżnika – został doceniony przez marynarkę wojenną, która… zaprosiła chłopca do służby.

Chłopca odnaleziono po prawie dwóch dniach /@missbextoyou /Twitter

Historię chłopca portalowi „History of Yesterday” w szczegółach opisał José Monteiro, policjant Polícia Judiciária z Guardy, który koordynował akcję poszukiwawczą.

Noah zniknął z domu 15 czerwca, między godz. 5:30 a 8:30. Matka chłopca przekazała służbom, że dwulatek spał z nią w jednym pokoju – gdy się obudziła, po dziecku nie było śladu. Wszystko wskazywało na to, że 2-latek zabrał ze sobą psa i ruszył na poszukiwanie ojca. Mężczyzna pracował w tym czasie na polu należącym do rodziny.

Unikał ludzi specjalnie

Po kilku godzinach odnaleziono psa należącego do rodziny. Pupil siedział w pobliżu ogrodzenia, ok. 1,5 kilometra od rodzinnego domu. Służby poszukiwawcze uznały, że dziecko przeszło na drugą stronę przez niewielką przerwę w ogrodzeniu.

Dwulatka ostatecznie odnaleziono w 35. godzinie poszukiwań, ok. 10 kilometrów od domu. Chłopiec był odwodniony, miał siniaki i zadrapania, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Noah spędził jeden dzień na kontroli w szpitalu, po czym wrócił do rodziców.

Choć niektóre media i internauci nie mogli uwierzyć w to, że chłopiec przeżył prawie dwa dni samotnie, bez jedzenia i picia, to służby zapewniły, że dochodzenie w tej sprawie „nie wykazało żadnych nieprawidłowości w zeznaniach rodziców”. Noah przez znaczną część swojej wędrówki poruszał się wzdłuż jednej polnej drogi. Miał specjalnie unikać grup poszukiwaczy, bo jak przyznali rodzice „nie ufa obcym ludziom”.

Zaproszenie do wojska

Lokalne media ustaliły, że chłopiec jest potomkiem podróżnika i pisarza Nuno Bragançagi. Oznacza to, że przodkiem dziecka był król Piotr II Spokojny, rządzący Portugalią w latach 1668-1683. Komentujący okrzyknęli Noah „dzieckiem-Rambo” wskazując, że chłopiec ma podróżowanie we krwi.

Wyczyn dwulatka niespodziewanie doceniła portugalska marynarka wojenna. Na oficjalnym profilu na Facebooku wystosowała do chłopca zaproszenie do Fuzileiros – jednostki specjalnej piechoty morskiej. Propozycja obowiązuje od momentu, gdy chłopiec skończy 18 lat.

„Na razie korzystaj z dzieciństwa. Cały kraj cieszy się, że wróciłeś do domu cały i zdrowy” – zapewniło wojsko we wpisie.

Źródło: interia.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu