Polityk apeluje przez łzy! Uprowadzono jego 16-letniego syna

Nastoletni syn Ołeha Buriaka, szefa władz rejonu zaporoskiego, został uprowadzony na rosyjskim posterunku w Wasylówce, podczas przejazdu kolumny ewakuacyjnej z Melitopola do Zaporoża – poinformowała w niedzielę agencja Ukrinform, powołując się na Buriaka. Polityk umieścił w mediach społecznościowych poruszające nagranie, na którym opowiadania o porwaniu syna. Liczy, że w ten sposób odzyska swoje dziecko.Buriak powiedział agencji, że do porwania doszło 8 kwietnia. Jego 16-letni syn jechał w samochodzie z dwiema znajomymi kobietami i trojgiem dzieci. Kolumnę pojazdów zatrzymali rosyjscy żołnierze, którzy podchodzili do wszystkich samochodów po kolei, sprawdzając, kto w nich jedzie. Kiedy zobaczyli u chłopca telefon, wyciągnęli go z samochodu.

Rosjanie porwali 16-letniego syna polityka

Według Buriaka samochód był przetrzymywany na posterunku przez trzy godziny, po czym wypuszczeni zostali wszyscy pasażerowie z wyjątkiem jego syna.

Ukrainiec powiedział, że rosyjscy żołnierze mają tablety i sprawdzili, że chłopiec jest jego synem. – Przez cały czas staraliśmy się rozwiązać tę sprawę samodzielnie, ale się nie udało – mówi Buriak na nagraniu umieszczonym w sieci. Polityk zaapelował do wspólnoty europejskiej o pomoc. Dodał, że nie wie, gdzie znajduje się obecnie jego syn.

Rosjanie porwali 16-letniego syna Ołeha Buriaka.

Ambasador UE: Rosja zaczęła uprowadzać ukraińskie dzieci

O ukraińskich aktywistach, dziennikarzach, urzędnikach, innych cywilach Rosja zaczęła uprowadzać ukraińskie dzieci – podkreślił w piątek szef Delegatury Unii Europejskiej na Ukrainie Matti Maasikas.

„Po ukraińskich dziennikarzach, aktywistach, przedstawicielach lokalnych władz, innych cywilach, Rosja zaczęła uprowadzać ukraińskie dzieci” – napisał w piątek na Twitterze szef Delegatury Unii Europejskiej w Ukrainie Matti Maasikas.

Jak dodał, „wraz z ich zaplanowaną tzw. adopcją przez rosyjskie rodziny jest to kolejne cyniczne, zatrważające złamanie międzynarodowego prawa humanitarnego”. Zapowiedział, że Rosja będzie pociągnięta do odpowiedzialności.

Ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa przekazała w czwartek, że według rosyjskich mediów do Rosji nielegalnie wywieziono ponad 150 tys. dzieci z Ukrainy.

Źródło: fakt.pl