To historia, która u miłośników zwierząt i ludzi, którzy mają w sobie choć odrobinę wrażliwości budzi gniew i wyciska łzy z oczu. Pewnej nocy przypadkowy biegacz słyszy dźwięki przypominające wycie, dobiegające z głębi lasu. Postanawia tam wrócić następnego dnia rano. W końcu znajduje suczkę przywiązaną do drzewa głęboko w lesie wśród gęstych krzaków. Biedne zwierzę jest całkowicie zdezorientowane i przestraszone. Biegacz natychmiast zawiadamia organizację zajmującą się ratowaniem i adopcją porzuconych psów. Zwierzę miało sporo szczęścia, że w takim miejscu w ogóle udało się go odnaleźć. Początkowo po takim czasie spędzonym samotnie w lesie pies reaguje nieco agresywnie na ratowników. Jednak gdy dostaje jedzenie stopniowo łagodnieje.
Zobaczcie sami jak z upływem czasu to biedne zwierzę zmienia się ze spanikowanej istoty w kochającego psa..
Źródło: podaj.to
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment