Nowe fakty ws. tragicznej śmierci Emiliano Sali

Na jaw wyszły kolejne informacje odnośnie do śmierci Emiliano Sali. Według ekspertyzy Brytyjskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych stężenie tlenku węgla w ciele zawodnika przekraczało śmiertelną normę. Możliwe, że zarówno piłkarz, jak i pilot David Ibbotson przed katastrofą stracili przytomność.

epa07773283 – (FILE) FRANCE SOCCER EMILIANO SALA (Emiliano Sala exposed to carbon monoxide before plane crash)

Choć od tragicznej śmierci Emiliano Sali minęło siedem miesięcy wciąż trwa śledztwo ws. przyczyn katastrofy lotniczej. 22 stycznia ok. godziny 21.30 maszyna z piłkarzem lecącym do nowego klubu Cardiff City wpadła do Kanału La Manche. Po kilku dniach poszukiwań wrak znaleziono na głębokości 63 metrów. Z wody wyciągnięto tylko ciało zawodnika. Poszukiwania pilota – Davida Ibbotsona zakończyły się fiaskiem.

Brytyjska Komisja Badania Wypadków Lotniczych (AAIB) poinformowała o nowych informacjach, które wyszły na światło dzienne w wyniku toku śledztwa. Według doniesień ekspertów wewnątrz samolotu stężenie tlenku węgla przekraczało dopuszczalne normy. Tym samym można domniemać, że jeszcze przed katastrofą pilot i zawodnik stracili świadomość.

– Testy toksykologiczne ciała Emiliano Sali wykazały, że stężenie tlenku węgla we krwi piłkarza były tak duże, że mogło to spowodować utratę przytomności lub zawał serca – napisała w raporcie AAIB.

W dalszej części dokumentów padają konkretne liczby. Stężenie tlenku węgla w ciele Sali wynosiło 58%. Śmiertelna dawka dla dorosłego człowieka jest o osiem punktów procentowych mniejsza.

Wcześniej ta sama komisja poinformowała, że Ibbotson nie miał uprawnień do prowadzenie tego typu samolotu, którego kondycja również odbiegała od norm. Do tego pilot miał stwierdzony daltonizm i nie powinien latać po zmroku.

Źródło: sport.onet.pl