Nie żyją bliźniaczki zakażone koronawirusem. Mówiły, że przyszły razem na świat i razem z niego odejdą. Ich przeczucia się sprawdziły. Emma i Katy Davis zmarły z powodu choroby Covid-19, w odstępie zaledwie kilku dni.
Kiedy były małe, udawały pielęgniarki
Emma i Katy Davis przyszły na świat tego samego dnia. Siostry bliźniaczki wyglądały niemal identycznie i miały takie same marzenia. Jak twierdzi ich siostra Zoe, dziewczynki od małego wiedziały, co chciałyby robić w przyszłości.
Jak powiedziała Zoe w rozmowie z BBC:
Jedyne, czego chciały, to pomagać innym ludziom. Już kiedy były małe udawały, że są pielęgniarkami i lekarzami i troszczyły się o swoje lalki.
Oprócz wspólnych pasji bliźniaczki Emmę i Katy, łączyła również niezwykła więź. Ich siostra wspomina:
Zawsze mówiły, że przyszły na ten świat razem i razem z niego odejdą. Nie ma słów, by opisać, jak wyjątkowe były.
Po latach marzenia sióstr się spełniły. Obie zostały pielęgniarkami. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że również ich przeczucia dotyczące śmierci okażą się prawdziwe…
Nie żyją bliźniaczki zakażone koronawirusem
Katy pracowała jako pielęgniarka w szpitalu dziecięcym w Southampton. Jak opisują jej współpracownicy, „pielęgniarstwo było dla niej czymś więcej niż pracą”. Do 2013 roku w tej samej placówce, choć na oddziale chirurgicznym, pracowała również Emma.
Kobiety razem mieszkały i razem mierzyły się z dolegliwościami zdrowotnymi. Również na COVID-19 zachorowały w tym samym czasie. Katy zmarła pierwsza. Odeszła we wtorek w szpitalu ogólnym w Southampton. Jej siostra bliźniaczka Emma zmarła w piątek, kilka dni później. Kobiety miały 37 lat.
Dla ich rodziny i współpracowników, śmierć sióstr bliźniaczek była szokiem.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii
Wielka Brytania utrzymuje się na piątym miejscu w światowym rankingu najwyższego współczynnika zgonów wywołanych epidemią koronawirusa. Liczba zmarłych przekroczyła już 20 tys. Zmarło również 50 pielęgniarzy i pielęgniarek, natomiast liczba ofiar wśród pracowników służby zdrowia przekroczyła 120.
Rekordową dobową liczbę 980 zgonów odnotowano w piątek 10 kwietnia. Oficjalne statystyki nie obejmują jednak domów opieki, w związku z czym pojawiły się przypuszczenia, że liczba ofiar śmiertelnych w szpitalach była niedoszacowana nawet o około 40%.
W połowie marca główny doradca naukowy rządu powiedział, że utrzymanie liczby ofiar poniżej 20 000 byłoby „dobrym rezultatem”. Dziś już wiadomo, że tego wyniku nie udało się utrzymać. Brytyjski rząd próbuje znaleźć wytłumaczenie dla rosnących wskaźników śmiertelności.
Źródło: popularne.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment