Właściciel psów od kilku dni szukał swoich zaginionych czworonożnych przyjaciół. W końcu dowiedział się, że jego zwierzaki mogą przebywać w miejscowym schronisku dla zwierząt.
Ich ponowne spotkanie naprawdę chwyta za serce.
Jesienią 2019 roku Sandy Hernandez z Miami przeżywał jeden z gorszych koszmarów, jaki może spotkać właścicieli psów.
Uciekły jego dwa psy rasy Siberian Husky imieniem Ragnar i Cloud. Sandy spędził cały weekend na szukaniu czworonożnych członków rodziny, aż w końcu dowiedział się, że psy mogły trafić do miejscowego schroniska dla zwierząt.
Jak się okazało tak się rzeczywiście stało, psy tam były.
Pracownicy schroniska właśnie fotografowali dwa psy, które uznali za bezpańskie, kiedy nagle pojawił się Sandy – poinformowało CBS Miami.
Mężczyzna był tak szczęśliwy widząc ponownie swoje psy, że nawet zapomniał o tym, by właściwie zaparkować samochód. Łzy spływały mu po policzkach, gdy zdał sobie sprawę, że odnalazł swoich ukochanych członków rodziny. Nietrudno było też dostrzec radość zwierząt.
Na tym cudownym nagraniu możesz zobaczyć, jak wyglądało ich spotkanie. Jak miło coś takiego zobaczyć!
To wspaniale, że ta historia ma szczęśliwe zakończenie! Sandy, Ragnar i Cloud życzymy Wam wszystkiego najlepszego! Zapraszam do udostępnienia tej historii, aby podzielić się z innymi tą dobrą wiadomością!
Źródło: newsner.com
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment