Świat

Kot Valentino został uratowany i przeszedł niesamowitą transformację

Nikt nie chciał nawet zbliżyć się do kota o imieniu Valentino. Miał brudną sierść, zaropiałe oczy i poważną infekcję skórną.

Tylko jedna rzecz mogła mu pomóc – miłość i ciepło okazane przez ludzi.

Na całe szczęście na jego drodze pojawiła się prawdziwa miłośniczka zwierząt, której nie odstraszył jego zewnętrzny wygląd, a która dostrzegła, że potrzebuje on pomocy.

Wkrótce historia i zdjęcia Elaine Seamans, która przytula bezdomnego kota podbiły internet.

Gdy Valentino został zabrany z ulicy był w fatalnym stanie. Był bardzo wychudzony i miał poważną infekcję skórną. Oczy miał tak zaropiałe, że praktycznie nie mógł ich otworzyć.

Ponieważ Valentino wyglądał bardzo obskurnie, nikt nie chciał się nim zająć. Siedział samotnie w swojej klatce i nie miał żadnego kontaktu z ludźmi. Do chwili, w której drzwi schroniska przekroczyła Elaine Seamans.

Gdy Elaine przechodziła obok klatki Valentino w schronisku Baldwin Park Animal Shelter, musiała się zatrzymać. Usłyszała ciche piski kota, który ewidentnie prosił o pomoc. Elaine musiała go wziąć na ręce.

„Wyciągnął w moim kierunku swoją małą łapkę i cicho zamiauczał. Wyglądało to jakby chciał krzyczeć o pomoc, ale nie miał na to sił” – powiedziała Elaine w rozmowie z The Dodo.

Elaine powiedziała, że nie widziała innej możliwości. Musiała mu pomóc. Wyjęła go z klatki i przytuliła, bez rękawiczek, czy ubrania ochronnego. Valentino natychmiast oparł swoją małą główkę o jej ramię.

„To wystarczyło. Musiałam mu pomóc” – powiedziała Elaine.

Elaine nie wypuszczając Valentino z rąk złapała za telefon i zadzwoniła do swojego przyjaciela, Toby’ego Wisneski’ego, założyciela organizacji Leave No Paws Behind. Toby bez wahania zgodził się zająć kotem.

Toby przyjechał po Valentino w weekend i zabrał go do szpitala dla zwierząt.

Pomimo, że Valentino nie wyglądał dobrze, to jego przyszłość zaczynała przybierać kolorowych barw. W szpitalu mógł liczyć na opiekę na najwyższym poziomie, dlatego szybko zaczynał nabierać sił.

„Ma dobre serce” – powiedział Toby. „Jest bardzo kochający. Łatwo zobaczyć, że jest bardzo wdzięczny. Łasi się i przytula do każdego pracownika kliniki. Wie, że u nas jest bezpieczny.”

W końcu pewnego dnia, Valentino znalazł swój nowy dom. Tania Menjivar zobaczyła jego zdjęcie i od razu się w nim zakochała. Postanowiła go zaadoptować.

Minął już rok od uratowania Valentino. Oto jak wygląda dziś:

Niesamowita transformacja!

Wzruszam się, gdy widzę zdjęcia Elaine i Valentino. Każdy potrzebuje miłości, a Valentino potrzebował jej bardziej niż ktokolwiek inny.

Źródło: newsner.com

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu