Kierowca śmieciarki odnajduje małego pieska w śmieciach i ratuje mu życie

Nierzadko zdarza się, że kierowcy śmieciarek stają się obrońcami zwierząt. W trakcie swojej pracy napotykają na zwierzęta, które przypadkowo trafiły do śmietnika. Niezależnie od tego, czy zwierzęta szukają tam jedzenia, czy celowo ktoś je wyrzucił, ci ludzie są zdolni zrobić wszystko, aby im pomóc.

Tak, jak pewien mężczyzna, który uratował psa, po tym, jak wpadł do jego śmieciarki. Dzięki jego spostrzegawczości pies uniknął najgorszego.

Według Capital Area Humane Society w Michigan, to zdarzenia doszło wczesnym rankiem 19 lipca. Pracownik firmy Granger Waste Services wykonywał pracę w swoim rewirze. Nagle zdał sobie sprawę, że w jego ciężarówce niespodziewanie ktoś się znalazł.

Nie wiadomo dlaczego tam był

To był mały, biały piesek. Nie wiadomo, w jaki sposób trafił do śmietnika. Pies musiał przeżyć straszną gehennę, ponieważ kierowca miał kurs aż na wysypisko.

„To niewiarygodne, że pies przetrwał przerzucenie ze śmietnika do śmieciarki. Następnie przeżył podróż i proces rozładunku” – napisano na Facebooku Capital Area Humane Society.

Ten pies wiele przeszedł, ale byłoby o wiele gorzej, gdyby ten pracownik go nie zauważył i trafiłby do zgniatarki śmieci. „Gdyby nie jego spostrzegawczość psa z pewnością spotkałby straszny los” – napisali przedstawiciele Capital Area Humane Society.

Na szczęście pies jest w stabilnym stanie, a Ingham County Animal Control prowadzi śledztwo w tej sprawie. The Capital Area Humane Society zdecydowało, że skoro nadal trwa dochodzenie w sprawie znęcania się nad psem, na razie nie trafi on do adopcji. Pozostanie pod ich opieką.

Podczas, gdy śledztwo jest w toku i wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, wszyscy są zgodni, że kierowca, który uratował psa, jest prawdziwym bohaterem. Organizacja Capital Area Humane Society poinformowała, że otrzymała również wiele zaskakujących wiadomości w jego sprawie.

„Podajemy do wiadomości tych z was, którzy wykazali zainteresowanie pracownikiem firmy Granger, że on również nie podlega adopcji” – napisano dla żartu.

Źródło: newsner.com