Starsza Ukrainka stała się symbolem poparcia dla inwazji Rosji na Ukrainę po tym, jak emerytka przez pomyłkę pozdrowiła ukraińskich żołnierzy radzieckim sztandarem. Jej wiralowa popularność zbiega się w czasie z rosyjskim świętem Dnia Zwycięstwa, które przypada na 9 maja. Nostalgia za Związkiem Radzieckim i jego zwycięstwem nad Niemcami w II wojnie światowej jak co roku staje się wówczas w Rosji bardzo widoczna.
Co się stało?
Na początku kwietnia w sieci pojawiło się nagranie, na którym starsza kobieta wita ukraińskich żołnierzy z czerwonym radzieckim sztandarem. Mimo że żołnierze mieli na rękawach mundurów ukraińskie flagi, emerytka pomyliła ich z rosyjskimi żołnierzami, mówiąc im, że ona i jej mąż „czekali, modlili się za nich, za Putina i za cały naród”.
Żołnierze wzięli transparent od starszej kobiety i podali jej jedzenie. Ale kiedy emerytka zobaczyła, że żołnierze położyli flagę na ziemi i wbili ją w błoto, jedzenie oddała. Powiedziała żołnierzom, że jej rodzice walczyli za radziecką flagę podczas II wojny światowej i że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski sprowokował inwazję Rosji, ponieważ „nie znalazł wspólnej płaszczyzny porozumienia z Putinem”.
Dlaczego to zdarzenie stało się tak popularne w Rosji?
Nostalgia za radzieckim zwycięstwem w II wojnie światowej, w połączeniu z twierdzeniami Kremla, że rosyjskojęzyczna ludność Ukrainy jest prześladowana przez rząd, oznacza, że prowojenni Rosjanie szybko wzięli sobie do serca ukraińską babcię.
Jej historia została szybko podchwycona przez rosyjskie media państwowe, które chwaliły odwagę babci. Jej reakcja została wykorzystana jako dowód na to, że inwazja Rosji na Ukrainę miała oddolne poparcie wśród miejscowej ludności, która postrzegała rosyjskie wojska jako „wyzwolicieli”. Rosyjski nadawca państwowy Kanał Pierwszy pokazał babuszkę dwa razy. Cztery dni po drugim reportażu TV ambasador Rosji przy ONZ Dmitrij Polanski powiedział, że starsza kobieta symbolizuje „inną Ukrainę”, która mogłaby mieć „dobrosąsiedzkie stosunki” z Rosją.
Flaga niesiona przez emerytkę — czerwona flaga z sierpem, młotem i gwiazdą, w stylu flag wciągniętych na maszt nad Reichstagiem podczas zwycięstwa Związku Radzieckiego nad Niemcami w II wojnie światowej — jest również związana z silnymi emocjami w Rosji. W tzw. wyzwolonych ukraińskich miastach zdobytych przez rosyjskie siły, obok rosyjskich trójkolorowych flag widuje się również takie sowieckie flagi.
Co się dzieje teraz?
Wraz z literami Z i V, tak zwana „Babuszka Z” stała się symbolem dla prowojennych Rosjan.
Wizerunek starszej kobiety z flagą w ręku został powielony na muralach w miejscach tak odległych, jak rosyjska wyspa Sachalin na Dalekim Wschodzie. Babuszka stała się inspiracją dla pocztówek, banerów ulicznych, i billboardów. W rosyjskim internecie można kupić naklejki z jej wizerunkiem.
W Woroneżu, 325 km od granicy rosyjsko-ukraińskiej, artysta wyrzeźbił drewnianą rzeźbę babuszki. Czerwona flaga zwycięstwa w rękach wyrzeźbionej babci została przywieziona z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Nowy, prorosyjski burmistrz zniszczonego Mariupola zapowiedział, że pomnik uwieczniający bezimienną kobietę pojawi się w centrum miasta w późniejszym terminie.
Podobna rzeźba pojawiła się już w rosyjskim mieście Biełgorod, jeszcze bliżej granicy z Ukrainą — ale urzędnicy zostali w końcu zmuszeni do jej usunięcia z powodu powtarzających się aktów wandalizmu. Rosyjska policja poważnie traktuje takie incydenty. Mężczyzna, który rozbił tekturowy wizerunek babuszki na ulicy w Moskwie, został zatrzymany i oskarżony o „dyskredytowanie rosyjskiej armii”.
Dmitrij Rogozin, dyrektor rosyjskiej firmy kosmicznej Roskosmos, obiecał nawet, że namaluje starszą kobietę na boku rakiety, która ma wystartować w najbliższym czasie. Ale choć kilka dni później Roskosmos z powodzeniem wystrzelił rakietę ozdobioną literą Z, samej emerytki nie było widać.
Ale co się stało z babuszką?
Nowe wideo opublikowane wczoraj w Telegramie rzekomo zdradza nowe szczegóły na temat kobiety.
Emerytka, o której mówi się, że ma na imię Anna, mieszka wraz z mężem w strefie kontrolowanej przez Ukraińców w pobliżu miasta Dworiczna, 5 km od linii frontu w północno-wschodniej Ukrainie. Anna i jej mąż odmówili ewakuowania się, ponieważ nie chcieli zostawić swoich zwierząt.
W nowym klipie Anna mówi kolejnej grupie ukraińskich żołnierzy, że nie rozumie, dlaczego w pobliżu ich wioski padają strzały. W końcu wraca do domu, podczas gdy jej mąż dziękuje ukraińskim żołnierzom za opiekę.
Źródło: onet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment