Dwuletni Woodrow Bundy razem z rodzicami kąpał się w gorącym źródle w Ash Springs w stanie Nevada. Nikt nie przypuszczał, że kilka dni później dziecko będzie walczyć o życie.
Wszystko zaczęło się od objawów podobnych do grypy. Gdy rodzina zgłosiła się do szpitala lekarze stwierdzili zapalenie opon mózgowych i podjęli stosowne leczenie. Niestety wkrótce odkryli przyczyną ciągłego pogorszania się stanu zdrowia chłopca.
Wszystkiemu winna jest ameba Naegleria Fowlerii. Pierwotniak ten występuje w gorących słodkich rezerwuarach wody. Do zakażenia zaś dochodzi gdy woda dostanie się do organizmu przez nos. Ameba zajmuje centralny układ nerwowy, a zakażenie prawie zawsze doprowadza do śmierci.
Woodrow walczył przez siedem dni. NIestety przegrał walkę. Teraz zdruzgotana rodzina opublikowała informację na temat jego śmierci, również po to by zwiększyć świadomość jak niebezpieczna może się okazać kąpiel w gorących źródłach.
W związku ze zmianami klimatu coraz więcej zbiorników wodnych jest siedliskiem Naegleria fowlerii. Najlepiej nie kąpać się jeśli została stwierdzona obecność pierwotniaka w wodzie. Można również profilaktycznie stosować zatyczki do nosa, aby uniemożliwić pasożytowi wdarcie się do organizmu.
Źródło: podaj.to
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment