Kilka lat temu pewna ciężarna kotka pojawiła się przed szpitalem w Turcji. Kot bardzo głośno miauczał. Prawdopodobnie dlatego, że odczuwał już skurcze przedporodowe. Gdy pracownicy ją usłyszeli, została wpuszczona do środka.
W pierwszej chwili nikt nie zdawał sobie sprawy z tego co się za chwilę stanie. Jednak kiedy pracownicy spojrzeli na kotkę, szybko zorientowali się, co się święci.
Kotka została natychmiast zabrana do weterynarza. Ten stwierdził, że kotka cierpi, ponieważ ma problemy z urodzeniem.
Jak podaje turecki portal Bitlis 13 Haber, sytuacja wydarzyła się w kwietniu 2017 roku. Kot został znaleziony przed szpitalem w miejscowości Tatvan. Kot najwyraźniej zdawał sobie sprawę z problemów porodowych i dlatego pojawił się przed szpitalem.
Pielęgniarki, które jako pierwsze znalazły kotkę, szybko odkryły, że jest ona w ciąży.
Właściwe miejsce i właściwy czas
Kotka została szybko przetransportowana do weterynarza, który był w stanie o wiele lepiej ocenić jej stan.
„Gdy kotka do nas dotarła była w złym stanie i strasznie cierpiała. Ponieważ termin porodu już dawno u niej minął, musieliśmy szybko poddać ją operacji” – powiedział Sefer Durmuş, weterynarz, który dokonał cesarskiego cięcia.
Kotka urodziła cztery piękne i zdrowe kocięta. Po operacji czuła się dobrze i od razu była w stanie zająć się swoimi pociechami.
Źródło: newsner.com
We wtorek w mieście Marmaris w Turcji doszło do niebezpiecznego trzęsienia ziemi. W wyniki zdarzenia…
Podczas niedzielnej imprezy motoryzacyjnej "Moto Show Poland", będącej częścią King of Poland Drag Race Cup…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami, które mogą wystąpić…
Eksperci z NASA i Uniwersytetu Toho dzięki nowoczesnym symulacjom komputerowym określili możliwy termin całkowitego zaniku…
O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…
Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…
Leave a Comment