Cotton samotnie przemierzał ulice w poszukiwaniu pokarmu. Był on wygłodzony, nękany przez pasożyty, chory – od śmierci dzieliło go niewiele. Jego oczy były pokryte strupami od świerzbu, a w zlepionym i brudnym futrze aż roiło się od roztoczy. Znalezienie jakiegokolwiek pożywienia bez użycia oczu były praktycznie niemożliwe.
Lecz wówczas zjawił się jego anioł stróż. Carmen Weinberg, założycielka fundacji Animal Friends Project Inc. była zdruzgotana gdy wyniszczone zwierzę trafiło do jej placówki. Natychmiast wzięła je pod opiekę.
„Nie był nawet w stanie otworzyć oczu, opuchlizna i strupy były zbyt poważne,” wspomina Carmen. „To wszystko musiało być dla niego przerażające – był sam, nic nie widział, praktycznie głodował, bo nie mógł znaleźć pożywienia.”
Po oczyszczeniu i wykąpaniu zwierzęcia, Carmen zadbała o syte i pożywne posiłki, dzięki czemu Cotton powoli zaczął wracać do zdrowia. Do pozbycia się pasożytów i pielęgnacji podrażnionej skóry wykorzystano kremy, olejek kokosowy, i rozmaite antybiotyki. „Widzieliśmy jak jego spięte ciało powoli zaczyna się rozluźniać wraz z upływem dni. Wreszcie mógł odpocząć, bez ciągłego drapania.”
„Koty takie jak Cotton polegają na dobrej woli ludzi, bo nie mogą poprosić o pomoc. Jestem pewna, że mnóstwo osób omijało go szerokim łukiem, widząc w jakim jest stanie, a on czekał tylko aż ktoś da mu szansę.”
Dzięki troskliwej opiece i leczeniu, Cotton mógł wreszcie otworzyć oczy
Więź między parą zaczęła się zacieśniać, gdy Cotton, wciąż niewidomy, zaczął czuć, że otrzymał drugą szansę. Jego transformacja, wspomagana opieką Carmen, była po prostu zdumiewająca. Dzień, w którym kot otworzył oczy był dla Carmen wielkim przeżyciem. „Myśleliśmy, że jest ślepy i już tak zostanie.” wyjaśnia kobieta. „Weterynarz sądził, że nawet jeśli jego oczy się wygoją, będą uszkodzone, ale na szczęście mylił się. To była taka cudowna niespodzianka. Jego oczy były przepiękne.”
Z jednym okiem w kolorze błękitu, a drugim orzechowym, przemiana Cottona z brudnego worka kości w zdrowego i pięknego kota była zakończona. Carmen po prostu nie była w stanie oddać go do adopcji i kotek trafił do jej domu. „Byłam do niego zbyt przywiązana. Przeszliśmy razem długą drogę i nawiązaliśmy wyjątkową więź,” mówi Carmen.
Źródło: wiemy.to
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment