Świat

31-latek zdążył zobaczyć swoją nowo narodzoną córeczkę. Trzy godziny później już nie żył

Ta historia chwyta za serce. 31-letni Brett Kinloch od lat marzył o posiadaniu trójki dzieci. Miał już dwójkę, a narodziny trzeciej dziewczynki były tylko kwestią czasu. Niestety, nie było dane mu cieszyć się tym długo, bowiem kochający tata zmarł zaledwie 3 godziny po poznaniu córeczki.

Przyczyna śmierci i ostatnie chwile życia mężczyzny

Brett Kinloch zmarł w otoczeniu rodziny w szpitalu Milton Keynes 11 lutego bieżącego roku. Przyczyną śmierci mężczyzny był nieuleczalny guz mózgu, który zdiagnozowano u niego w 2015 roku. Choć 31-latka nie ma dzisiaj już wśród nas, ostatnie chwile jego życia zapiszą się w historii rodziny grubymi literami. Wszystko przez fakt, że na chwilę przed jego śmiercią, na świat przyszła długo wyczekiwana córka, Ariya. Żona Nicola wiedziała, że nie ma czasu do stracenia. Zaledwie 50 minut po porodzie umieściła maleństwo w ramionach umierającego męża, który znajdował się około 30 km od szpitala, w którym rodziła.

Szpital stanął na wysokości zadania. Jedna z położnych opiekowała się mną, druga dzieckiem, a moja mama poszła po samochód, abyśmy mogli jak najszybciej dotrzeć do mojego męża. Niedługo potem byliśmy już na miejscu – wspomina Nicoa

Nie było co do tego najmniejszych wątpliwości. Mój mąż na nią czekał, dlatego tak bardzo chciałam, żeby zobaczył nasze dziecko zanim odejdzie… Kiedy byłam już przy nim, położyłam naszą córeczkę pod jego ramie, dotknęłam jego reki i pogłaskałam go po głowie. Pamiętam to, jakby to było dziś. Zrobiłam im nawet zdjęcie – dodaje ze łzami w oczach kobieta

Rodzina nigdy nie spotkała się w komplecie

Brett był nauczycielem wychowania fizycznego. Mieszkał wraz z żoną i dwiema córkami, 4-letnią Freyą i 18-miesięczną Ellą, w Linslade w Bedfordshire. Nicola przyznaje, że bardzo ubolewa nad faktem, że odkąd na świat przyszło trzecie dziecko pary, kochająca się rodzina nie miała możliwości spotkać się w całości po raz ostatni.

Oby więcej takich ludzi

Mimo nieuleczalnej choroby, Brett, u którego zdiagnozowano raka mózgu, do ostatnich chwil swojego życia był bardzo pozytywną osobą, która nigdy nie straciła nadziei. Dowodem na potwierdzenie tych słów jest fakt, że pracował do trzeciego tygodnia przed śmiercią, ciesząc się każdym kolejnym dniem życia.

Źródło: popularne.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Papież spotkał się z wiceprezydentem USA. Krótkie, ale symboliczne spotkanie w Watykanie

W Niedzielę Zmartwychwstania, 20 kwietnia 2025 roku, papież Franciszek odbył prywatne spotkanie z wiceprezydentem Stanów…

17 godzin temu

Duda: „Tegoroczna Wielkanoc jest szczególna”. Wcześniej do Polaków zwrócił się Tusk

Para prezydencka złożyła życzenia z okazji świąt wielkanocnych. Agata Duda zwróciła uwagę na to, że…

17 godzin temu

Martyna Wojciechowska zrywa z wielkanocną tradycją. „To nie powinność”

Martyna Wojciechowska od lat udowadnia, że nie boi się wyznań i potrafi działać niestandardowo. W…

17 godzin temu

Fatalne prognozy na Lany Poniedziałek, uderzy żywioł. Nie na to liczyliśmy

Święta Wielkanocne przynoszą zróżnicowaną aurę, od przyjemnych chwil ze słońcem po lokalne burze i przelotne…

18 godzin temu

Lany Poniedziałek z mandatem? Tak, to możliwe

Lany Poniedziałek – święto z wodą i... mandatem? Sprawdź, jak nie zepsuć sobie Wielkanocy! 💸…

18 godzin temu

Przedwyborcza debata prezydencka w Republice. Kto się pojawi i jakie będą zasady?

W poniedziałek, 14 kwietnia, na antenie TV Republika odbędzie się debata kandydatów na prezydenta. Początek…

6 dni temu