W sobotę Rosjanie wystrzelili kilkadziesiąt rakiet w kierunku Ukrainy. Jedna z nich spadła na blok w Dnieprze, powodując ogromne zniszczenia. Wciąż rośnie bilans ofiar. Media obiegła też niezwykła historia jednej z uratowanych osób.
W sobotę 14 stycznia Rosjanie wystrzelili w stronę Ukrainy 38 rakiet różnego typu. Wiele z nich nakierowanych było na obiekty infrastruktury energetycznej, m.in. w obwodzie lwowskim, kijowskim czy mikołajowskim. W Dnieprze rosyjska rakieta spadła na wielopiętrowy blok, w którym mieszkało około 1700 osób. Zniszczony został jeden z jego segmentów, w którym mogło znajdować się około 200 osób, w tym 50 dzieci.
Tragedia w Dnieprze. Arestowycz o rakiecie zestrzelonej przez Ukraińców
Doradca kancelarii prezydenta Ukrainy Ołeksiej Arestowycz w rozmowie z prowadzącym kanał YouTube Feigin LIVE przekazał, że rosyjska rakieta X-22 wystrzelona z bombowca Tu-22M3 z rejonu Kurska i Morza Azowskiego została zestrzelona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą, ale mimo tego spadła na budynek i eksplodowała. Nie ma innego oficjalnego potwierdzenia tych doniesień.
Na miejscu przez całą noc trwała akcja ratunkowa. Z gruzów wydobywane są ciała ofiar, ale ratowani są także żywi mieszkańcy. Według stanu na godz. 7:25, potwierdzono już śmierć 20 osób, w tym 15-letniej dziewczyny. Rannych zostało co najmniej 73 osób, z czego 14 to dzieci. Nieznany jest los kilkudziesięciu kolejnych mieszkańców. Spośród gruzów wyciągnięto 38 żywych osób, w tym sześcioro dzieci. Nie jest to ostateczny bilans.
23-letnia Anastazja symbolem ataku Rosjan. Straciła ukochanego na wojnie
Wśród osób, które ocalały, była kobieta, której zdjęcia obiegły świat. Młoda Ukrainka siedziała skulona na krawędzi zawalonego mieszkania, na stercie gruzów, obok wanny. Telewizja TSN podaje, że poszkodowana to 23-letnia Anastazja. Kobieta we wrześniu straciła na wojnie ukochanego i nie jest pewna, co stało się z jej rodzicami, którzy w momencie ataku również znajdowali się w bloku.
Ranna trafiła do szpitala, skąd zamieściła post na Instagramie. Opisała w nim moment wybuchu. „Leżałam w łóżku, spadły na mnie drzwi. Cześć kuchni znalazła się w pokoju, łazienka, kuchnia, korytarz i spiżarnia zniknęły. Jest przepaść, widzę inną część wejścia, cudzego wejścia” – relacjonowała to, co się stało. Teraz Anastazja martwi się o swoich bliskich. „Nie wiem, gdzie są moi rodzice. Podobno widziano ich żywych. Ja jestem przekonana, że byli w kuchni, której już nie ma” – pisze dziewczyna.
Na miejscu cały czas pracują ratownicy i wolontariusze. Blisko tysiąc mieszkańców bloku potrzebuje schronienia. Wielu udzielono pomocy psychologicznej.
Źródło: wprost.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment