11-latka zmarła przez pastę do zębów, którą polecił dentysta. „Mamusiu, nie mogę oddychać”

11-latka zmarła przez pastę do zębów. Specjalistyczną pastę mającą wzmacniać szkliwo, polecił dentysta. Matce dziewczynki nie przyszło do głowy, że kosmetyk może zawierać substancje, na które uczulona była jej córeczka. Niestety, po dwóch dniach walki o życie, 11-latka odeszła na zawsze…

Przeoczone ostrzeżenie

11-letnia Denise Saldate miała tak silną alergię, że każdy produkt nabiałowy mógł wywołać u niej wstrząs anafilaktyczny. Matka dziewczynki, Monique skrupulatnie sprawdzała skład każdego produktu spożywczego, jednak nie przyszło jej do głowy, że substancje pochodzenia mlecznego mogą znaleźć się również w paście do zębów.

Wzmacniającą szkliwo MI Paste One polecił jej dentysta. Matka jedenastolatki nie przeczytała ostrzeżenia, które producent zamieścił na opakowaniu, dlatego jej uwadze umknął fakt, że pasta zawiera pozyskiwany z mleka krowiego Recaldent. To zresztą nie jedyna pasta do zębów, zawierająca ten składnik. Można go znaleźć także w dostępnych w Polsce GC Tooth Mousse i GC MI Paste Plus. Niestety, w przypadku Denise pierwsze zastosowanie pasty okazało się tragiczne w skutkach.

11-latka zmarła przez pastę do zębów

W rozmowie z „Allercgic Living” Monique wspomina tę dramatyczną scenę:

Powiedziała: „Wydaje mi się, że mam reakcję alergiczną na pastę”. Kiedy kończyła to zdanie jej wargi już zdążyły zrobić się sine. Podniosłam ją i położyłam w moim łóżku. Pobiegłam do pokoju i krzyknęłam do drugiej córki, aby natychmiast zadzwoniła po pogotowie. Sama chwyciłam za EpiPen.

Niestety, zastrzyk zawierający epinefrynę nie odniósł przewidzianego skutku. Dziewczynka nadal się dusiła. Po przewiezieniu do szpitala, przez dwa dni walczyła o życie. Zmarła w wyniku silnej reakcji alergicznej.
Teraz Monique przestrzega innych rodziców, by nie popełnili jej błędu:

Czytajcie wszystko. Nie traćcie czujności tylko dlatego, że przez ostatnich kilka lat wszystko szło, jak z płatka. Nie możecie tracić czujności, nie możecie czuć zakłopotania, albo wstydzić się zapytać. Róbcie to tak długo, dopóki nie będziecie pewni, że wszystkie składniki są absolutnie bezpieczne. Jesteście adwokatami swoich dzieci.

Źródło: popularne.pl