Ryszard Szurkowski sprzedaje samochód. Zbiera na leczenie

Chociaż od wypadku Ryszarda Szurkowskiego minął już ponad rok, to utytułowany kolarz wciąż walczy o powrót do pełnej sprawności. Zbiera też środki na rehabilitację, a leczenie chce opłacić sprzedając samochód. Wcześniej autem jeździł inny popularny sportowiec.

„Kochani, w związku z bardzo trudna sytuacja zdrowotna męża i moja, jesteśmy zmuszeni sprzedać naszego Citroena DS3. Samochód był mało jeżdżony, żadnych stłuczek, serwisowany i teraz dokładnie sprawdzony przez salon Citroena”- czytamy w poście opublikowanym na facebookowym profilu strony Sklep rowerowy „Ryszarda Szurkowskiego”. Dodano w nim, że pierwszym właścicielem auta był Rafał Majka. „Cena do negocjacji, aczkolwiek pieniążki ze sprzedaży samochodu idą na rehabilitację męża” – dodano we wpisie, którego autorką jest żona kolarza. Cena pojazdu podana w ogłoszeniu to niemal 40 tys. zł.

Wypadek Szurkowskiego, choroba żony

Ryszarda Szurkowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. To postać znana nie tylko w środowisku kolarskim, ale także większości Polaków, którzy kojarzą go za sprawą spektakularnych sukcesów z lat 70. Szurkowski ma na swoim koncie medale olimpijskie oraz tytuł mistrza świata. Czterokrotnie wygrał Wyścig Pokoju, a kilkanaście razy nie dawał szans rywalom podczas mistrzostw Polski.

10 czerwca ubiegłego roku Ryszard Szurkowski brał udział w wyścigu weteranów w Kolonii. Około trzy kilometry przed metą dwóch kolarzy przed nim przewróciło się, a Polak upadł na twarz. Doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego i czterokończynowego porażenia. Miał uszkodzoną czaszkę, połamaną w kilku miejscach szczękę, zdeformowany nos oraz wyrwaną wargę. – Nie wiedzieliśmy, czy przeżyje. Najbardziej bałam się operacji twarzy – mówiła żona sportowca. Od kilku miesięcy Szurkowski leczy się w Konstancinie.

Na początku maja w materiale „Dzień dobry TVN” pani Iwona Arkuszewska-Szurkowska, żona kolarza, poinformowała, że dowiedziała się niedawno o swojej chorobie nowotworowej. – To nowotwór, który atakuje głównie tkanki miękkie kończyn (…) Na dniach jadę do szpitala i czeka mnie operacja – mówiła. – Życie jest dosyć trudne i czasami brutalne. Z tym trzeba sobie radzić. Żona twarda dziewczyna i mam nadzieję, że sobie poradzimy – dodał Ryszard Szurkowski.

Źródło: wprost.pl