Pogrzeb Kacpra Tekielego odbył się 30 maja w rodzinnym Gdańsku na Cmentarzu Oliwskim. Kilka dni temu Justyna Kowalczyk informowała o szczegółach pochówku. Dziś żegnamy wybitnego alpinistę, ojca małego Hugona oraz ukochanego męża, który poświęcił swoje życie dla pasji…
Pogrzeb Kacpra Tekielego
Ostatnie pożegnanie miało charakter świecki, a żałobników poproszono, aby nie przynosić wieńców pogrzebowych — zamiast tego Justyna Kowalczyk zachęciła do przekazywania pieniędzy na wskazane przez nią schronisko dla zwierząt. „Mój kochany Mąż zwierzęta uwielbiał i na wszystkie możliwe sposoby przez całe swoje życie im pomagał. Bardzo również proszę o uszanowanie prywatności Hugotka, najbliższej rodziny i zrozumienie naszego bólu i straty. Pożegnanie będzie miało charakter świecki” — mogliśmy dowiedzieć się z wpisu informującego o uroczystościach pogrzebowych.
Przemówienie Justyny Kowalczyk. Tak pożegnała zmarłego męża
Pogrzeb w obrządku świeckim rozpoczął się o 14:30. Podzielono go na dwie części: laudację i kondukt. Justyna Kowalczyk pojawiła się na miejscu godzinę przed ceremonią, a w jej trakcie wygłosiła poruszające przemówienie przed zgromadzonymi żałobnikami. „Nie będę mówić do Kacpra. Będę mówić do was. Mimo śmierci nie mam wrażenia, że czegoś się od niego nie dowiedziałam” — rozpoczęła swoją przemowę wdowa po Kacprze Tekielim.
„Jeszcze kilka dni przed przyszedł do domu spełniony. Nawet gdy robił wszystkie karkołomne rzeczy to cele musiały być spełnione. Byłam żoną alpinisty. Nie unikaliśmy trudnych rozmów, żadne z nas nie uciekało od śmierci. Byliśmy świadomi, co może się wydarzyć. Chciał wejść na wszystkie czterotysięczniki przed „czterdziestką”. Jestem szczęściarą, że mogłam mu towarzyszyć w tym wszystkim i być obok niego. Miałam czas się z nim pożegnać. Ma wspaniałych przyjaciół. Nigdy nie zapomnę, jak rzuciliście wszystko i pojechaliście szukać mojego męża. Wiem, że Kacper dla was zrobiłby to samo. Będziemy żyć, tak jak nauczył nas Kacper. Będziemy jeździć i zdobywać świat. Hugo miał cudownego tatę” — zakończyła.
Po przemowie Justyny Kowalczyk ruszył kondukt żałobny z urną. Według ustaleń Faktu wspinacz spoczął w grobie, w którym w latach 60. pochowano malutkie dziecko z rodziny alpinisty.
Źródło: viva.pl
Dramatycznie rozpoczęła się niedziela w Piotrkowie Trybunalskim. Na ul. Rakowskiej 35-letnia kobieta, która wiozła dwoje…
Temat emerytur gwiazd nie przestaje zaskakiwać. Okazuje się, że wśród grona osób, którym przysługuje wyjątkowo…
Program "Kuchenne rewolucje" odmienił życia wielu właścicielom restauracji. Choć prowadząca program Magda Gessler wielokrotnie podnosiła…
Reprezentacja Polski przegrała 1:3 z Portugalią w ramach trzeciej kolejki Ligi Narodów UEFA. Biało-Czerwoni zagrali…
Po porażce reprezentacji Polski z Portugalią (1:3) trudno szukać powodów do zadowolenia, z kolei nie…
Niepokojące wieści znad Bałtyku. Tuż przy granicy z Polską pojawiła się niebezpieczna bakteria. Zanotowano już…
Leave a Comment