Pewna kobieta zauważyła na swoim podwórku psa. Był bardzo zadbany i nosił obrożę. Nie wyglądał na bezpańskiego. Czworonóg wszedł do jej domu, położył się na podłodze i zasnął. Po wszystkim wstał i wyszedł. Robił tak codziennie przez kilka tygodni. Kiedy dowiesz się dlaczego, będziesz w szoku!
Pewna kobieta zauważyła w swoim ogródku starszego psa. Widać, że był zadbany. Ktoś musiał się nim dobrze zajmować.
„Spokojnie do mnie podszedł, a ja go pogłaskałam. Następnie poszedł za mną do mojego domu, zwinął się w kącie i zasnął. Godzinę później podszedł do drzwi i wyszedł.”
„Następnego dnia znowu wrócił. Przywitał mnie na moim podwórku, wszedł do środka i znów zasnął na jakąś godzinę. Robił to codziennie przez kilka tygodni.”
Pewnego razu, kobieta wpadła na ciekawy pomysł. Do obroży czworonoga przyczepiła małą karteczkę, na której opisała całą sytuację.
„Postanowiłam się dowiedzieć, kto jest właścicielem tego cudownego słodkiego psa oraz zapytać, dlaczego prawie każdego popołudnia przychodzi do mojego domu na drzemkę.”
Następnego dnia pies znowu odwiedził kobietę. Do jego obroży przyczepiona była inna karteczka. Było na niej napisane:
„Mój pies mieszka w domu z sześciorgiem dzieci z czego dwójka z nich nie ma jeszcze 3 lat. Odwiedza cię, bo marzy, żeby chociaż chwilę się przespać. Czy mogę przyjść jutro z nim?”
Źródło: kochamyzwierzaki.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment