Już nigdy nie dowiemy się, co pchnęło policjantkę z Sulęcinka (woj. wielkopolskie), Sylwię N. (†30 l.) do pociągnięcia dwa razy za spust broni. Funkcjonariuszka najpierw zabiła swojego syna Wiktora (†9 l.), a potem siebie. Śledztwo trwało blisko dwa lata, ale nie udało się wyjaśnić powodów tej tragedii. Policjantka zabrała ze sobą tajemnicę do grobu.
Dramat rozegrał się we wrześniu 2020 roku pod Środą Wielkopolską. Kiedy Sylwia N. nie stawiła się w komisariacie w Swarzędzu na swoją zmianę w pracy, ruszyły poszukiwania. Jej koledzy z pracy od razu zaczęli podejrzewać, że stało się coś złego, bo Sylwia była wręcz wzorową pracownicą. Finał poszukiwań okazał się tragiczny. W lesie znaleziono ciało nie tylko jej, ale także jej synka. Oboje mieli rany postrzałowe.
Śledczy podejrzewali samobójstwo rozszerzone
Od początku wszystko wskazywało na to, że to Sylwia N. zabiła siebie i syna. Nikt jednak nie znał powodu, bo kobieta nie zostawiła żadnego listu pożegnalnego. Rozpoczęło się więc żmudne śledztwo. – Prowadziliśmy je pod dwoma kątami. Jedno zdarzenie dotyczyło pozbawienia życia Wiktora S., a drugie namawiania lub wręcz udzielenia pomocy w targnięciu się na życie Sylwii N. – mówi prokurator Ewa Woźniak. Chodziło o to, by mieć pewność, że to, co się stało było autonomiczną decyzją funkcjonariuszki. Tym bardziej, że ofiarą stało się również niewinne dziecko. Dodatkowo nikt ze znajomych ani współpracowników nie był w stanie wskazać powodu tej desperackiej decyzji.
Drobiazgowe śledztwo w sprawie śmierci Sylwii N. i jej syna Wiktora
Śledczy prowadzili więc postępowanie bardzo drobiazgowo. Powoływali też kolejnych biegłych, a śledztwo przedłużali. Mimo bardzo szczegółowych analiz, nie udało się jednak rozwiązać do końca zagadki śmierci Sylwi N. i jej synka Wiktora. Prokuratura wie, jak zginęli, ale nie wie dlaczego. I już się nie dowie, bo śledztwo umorzono.
– Wobec śmierci sprawcy zabójstwa Wiktora S. sprawę pozbawienia go życia umorzyliśmy. Nie znaleźliśmy też dowodów na to, że ktokolwiek namawiał Sylwię N. do popełnienia samobójstwa. Stąd również w tym wypadku doszło do umorzenia. Bardzo szczegółowo badaliśmy zarówno życie osobiste zmarłej, jak i wszystkie sprawy, które prowadziła –mówi prok. Woźniak. Śledczy analizowali nie tylko sprawy kryminale, ale także takie, w których zmarła wykonywała jedynie pojedyncze czynności. – Nic te czynności nie wykazały. Z pewnością było to rozszerzone samobójstwo. Nie wiadomo tylko, czym spowodowane – podsumowuje prok. Woźniak.
Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?
Jeśli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz się zgłosić do Ośrodków Interwencji Kryzysowej (OIK), które są w każdym większym mieście. Możesz tam otrzymać pomoc psychologiczną, prawną, materialną. Część OIK-ów jest czynna całą dobę i np. prowadzi noclegownie. POMOC jest bezpłatna! Nie musisz mieć ubezpieczenia.
Jeśli masz uporczywe i silne myśli samobójcze, możesz się także zgłosić do każdego szpitala psychiatrycznego. Tam również nie jest potrzebne ubezpieczenie zdrowotne. W sytuacjach nagłych (o ile powiesz, że to sprawa pilna) lekarz musi Cię przyjąć tego samego dnia.
Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla młodzieży: 116 111 (czynny całodobowo, 7 dni w tygodniu). Dorośli mogą korzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu zaufania 116 123 (czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00).
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment