Polska

Wyjechali do Holandii za lepszym życiem. Spotkała ich śmierć. Znaleziono ciała narzeczonych z Przeworska

Nie tak miała skończyć się tak historia. Wiktoria M. (†21 l.) i Konrad M. (†20 l.) z Podkarpacia nie żyją. Narzeczeni zaginęli przed tygodniem w Holandii. Sprawa śmierci Polaków jest bardzo tajemnicza. Zdaniem rodziny zmarłych 20-latkowie, którzy pracowali przy fabryce przy pakowaniu testów na COVID-19, mieli przed kimś uciekać.

Wiktoria i Konrad pochodzili z Podkarpacia. 21-latka była mieszkanką miejscowości Siennów (pow. przeworski), a jej chłopak był z Przeworska. Młodzi Polacy wyjechali do Holandii. Tam mieli zarobić trochę pieniędzy. Od miesiąca pracowali w fabryce w Lelystad. Zajmowali się pakowaniem testów na COVID-19.

Ostatni raz parę widziano w poniedziałek, 31 stycznia. Tego dnia Wiktoria i Konrad nie wrócili do wynajmowanego mieszkania ani nie skontaktowali się z najbliższymi. Para mieszkała w domkach dla robotników, które wynajmowała im Polka.

„Z ustaleń rodziny wynika, iż przed kimś uciekali, niestety na chwilę obecną nie udało się ustalić przed kim. Wszystkie dokumenty, telefony oraz rzeczy osobiste zostały w domu w którym mieszkali – Teding van Berkhatstraat. Wiadomo, że Pani u której wynajmowali pokój, na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy w kartony” – podał portal „Zaginieni przed laty”.

Tragiczny finał poszukiwań Polaków. 20-latkowie nie żyją

Polskie służby potwierdziły, że w Holandii znaleziono ciało zaginionego Konrada. Ujawniono też zwłoki kobiety. To Wiktoria. Jej mama już wie o tragedii.

– Na chwilę obecną mogę tylko potwierdzić, że na terenie Holandii znaleziono dwa ciała. Potwierdzam, że jedno z nich należy do zaginionego i poszukiwanego przez międzynarodową policję mężczyzny. Tożsamość mężczyzny została potwierdzona. W przypadku ciała kobiety trwa ustalenie jej tożsamości – przekazała Fakt.pl asp. sztab. Justyna Urban z Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku.

Gdzie znaleziono ciała narzeczeństwa? Co mogło doprowadzić do ich śmierci? To ustali międzynarodowe śledztwo prowadzone przez polską i holenderską policję.

Tajemnicza śmierć narzeczonych. Wzruszające pożegnanie

„Śmierć zawsze jest nie na miejscu i zawsze nie w porę – za szybko, za rano, za nagle. Dopada po pracy, przed kąpielą, po obiedzie. Przychodzi w czwartek, a przecież mogłaby w sobotę. Nie pyta, nie uprzedza, nie dyskutuje. Przychodzi i zostawia ból i pustkę. Ból, który koją wspomnienia. Pustki nic nie wypełni” – czytamy na profilu „Zaginieni Cała Polska”.

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

3 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

3 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

3 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

3 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

3 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

4 tygodnie temu