Polska

Wstrząsająca relacja pani Marty z kwarantanny. Jej słowa mocno niepokoją

Koronawirus w Polsce to temat numer jeden. Nie schodzi z ust wszystkich Polaków oraz nie znika z pierwszych stron gazet. Jednak Pani Marta pokazała, że to co na konferencjach prasowych prezentuje rząd nie do końca tak pięknie wygląda w rzeczywistości.

Koronawirus w Polsce zbiera coraz większe żniwo. Wzrasta zarówno liczba zarażonych jak i zgonów spowodowanych chorobą COVID-19. Pani Marta za pośrednictwem mediów społecznościowych pokazała, jak została potraktowana.

Koronawirus w Polsce i wypracowane mechanizmy

Koronawirus w Polsce miał przebiegać inaczej niż we Włoszech. Minister Zdrowia przypomniał w czasie jednej z pierwszych konferencji, że jesteśmy mądrzejsi o dwa tygodnie niż Włosi i powinniśmy uczyć się na ich błędach. We wszystkich kanałach informacyjnych podawane są procedury, którym powinniśmy się poddać w momencie zaobserwowania u siebie niepokojących objawów. Swoją wstrząsającą relacją na Facebooku podzieliła się pani Marta.

Jej objawy wskazywały na zakażenie koronawirusem

Pani Marta mieszka w Dąbrowie Górniczej, obecnie przebywa w kwarantannie domowej, a od 22 marca czeka na wyniki testów, które miały być znane po 24 godzinach. To właśnie 22 marca zgłosiła się wraz z 16-letnim synem do namiotu przed szpitalem, ponieważ przejawiała objawy. Podejrzewa, że mogła się zarazić 7 i 8 marca w Warszawie, miała wtedy kontakt z osobą, która wróciła z Niemiec i trafiła do szpitala zakaźnego. Problemem w Dąbrowie Górniczej okazało się znalezienie miejsca w takim szpitalu. Przez 3 godziny dzwoniono, w końcu kobietę przewieziono do Tych. Jednak po przewiezieniu pani Marty do szpitala w Tychach, zostawiono ją w zimnym namiocie bez żadnego dozoru czy pomocy. Po dwóch godzinach, kobieta postanowiła z prywatnego telefonu zadzwonić do placówki, która była zaskoczona tym, że ktokolwiek czeka na przyjęcie. Okazało się, ze kierowca karetki powinien poinformować szpital oraz przekazać dokumentację

Pozostawiona sama sobie

Koronawirus w Polsce medialnie wygląda na świetnie zorganizowaną akcję. W tyskim szpitalu zmęczony lekarz ocenił, że to może być koronawirus, ale także zapalenie oskrzeli. Pani Marta przebywa w kwarantannie domowej, ale mówi, że nikt jej nie skontrolował. Stosuje się do niej ponieważ ceni życie i zdrowie innych. Syn pomaga jej robić zakupy i wyprowadzać psy, jednak musiała poszukać pomocy na Facebooku ponieważ urzędy albo nie odbierały, albo miały wiecznie zajętą linię. Dodatkowo w aplikacji, której miały być dane wszystkich poddanych kwarantannie, nie ma danych kobiety, a więc nie może ona z niej korzystać.

Źródło: pikio.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

3 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

3 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

3 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

3 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

3 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu