Wirus zabił 9-latkę z Żywca. To piąta ofiara w tym miesiącu

Tylko w lutym wirus grypy zabił dwoje dzieci. Jedną było dziecko mieszkające w woj. podkarpackim, które zmarło w pierwszym tygodniu lutego. Drugą ofiarą grypy jest 9-latka z Żywca na Śląsku. W sumie choroba zabiła w tym miesiącu pięć osób. Zarażonych grypą w Polsce według danych Państwowego Zakład Higieny (PZH) jest już ponad 2 mln osób.

Według najnowszych informacji Państwowego Zakład Higieny (PZH) w Polsce odnotowano ponad 2 mln przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. W styczniu wirus zabił 10 osób. W dwóch pierwszych tygodniach lutego sześć, w tym dwoje dzieci poniżej 14 roku życia.

Jak donosi „Dziennik Zachodni” w szpitalu Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej zmarła 9-letnia dziewczynka, która trafiła na tamtejszy Odział Intensywnej Opieki Medycznej (OIOM) ze szpitala w Żywcu.

Dziecko traciła przytomność

– Do żywieckiego szpitala dziewczynka przyjechała około godz. 18.00, jej stan był poważny, dochodziło do utraty przytomności, więc lekarka zdecydowała, żeby została przewieziona do na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej – powiedział Antoni Juraszek, dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Żywcu „Dziennikowi Zachodniemu”. Dzień wcześniej dziecko miało mieć wysoką gorączkę.

Ekscytując się koronawirusem, którego w Polsce nie ma, nie zauważamy i nie doceniamy wirusa grypy, który w lutym zbiera największe żniwo – powiedział PAP prof. Adam Antczak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy. – Chociaż epidemii grypy w Polsce nie ma, to jesteśmy w środku sezonu grypowego, a chorych stale przybywa. Przypadków jest coraz więcej, zwłaszcza wśród dzieci – dodał.

Przed grypą chronią szczepienia

Jak wyjaśnił „nie ma różnicy między objawami grypy i koronawirusem”. Gdy pojawi się wysoka gorączka, duszność i kaszel należy bezwłocznie udać się do lekarza. Ekspert doradza tym, którzy są zdrowi i mają taką możliwość szczepienie przeciw grypie. „Odporni jesteśmy już po tygodniu, a po miesiącu mamy pełną odporność” – powiedział.

Szczepienie przeciw grypie nie uchroni nas jednak przed koronawirusem. Ale jeżeli szczepimy się regularnie, to jak mówi profesor odporność nam wzrasta i jesteśmy mniej podatni na zakażenia, które jeśli występują to przechodzimy je lżej.

Źródło: fakt.pl