Polska

Tragiczna śmierć 18-latki. Ujawniono jej ostatnią rozmowę z egzaminatorem

Ten przerażający wypadek na przejeździe kolejowym w Szaflarach (woj. małopolskie) wstrząsnął całą Polską. Samochód nauki jazdy utknął na torach i został uderzony przez nadjeżdżający pociąg z taką siłą, że zmiażdżony wrak zatrzymał się dopiero 112 metrów dalej. Zginęła 18-letnia kursantka, a egzaminatorowi udało się uciec. Teraz ujawniono szokującą wymianę zdań w samochodzie i kabinie maszynisty.

Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych opublikowała raport z tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym w Szaflarach. 23 sierpnia 2018 roku podczas egzaminu na prawo jazdy zginęła 18-letnia Angelika. W dokumentach ujawniono m.in. ostatnią rozmowę nastolatki z egzaminatorem, a także wymianę zdań w kabinie pociągu. Okazuje się, że prowadził go mężczyzna, który również dopiero starał się o uzyskanie uprawnień maszynisty!

Kandydat na maszynistę wjechał w kandydatkę na kierowcę

Samochód z oznaczeniem „L” na dachu wjechał na przejazd około 11.17 i zatrzymał się. Kursantka nie była w stanie zjechać z torów, a egzaminator zamiast jej pomóc, uciekł z pojazdu (potem tłumaczył, że chciał go przepchnąć, ale oddalił się od torowiska). Samochód w końcu ruszył na odległość około pół metra, ale było już za późno. Uderzył w niego pociąg relacji Chabówka-Zakopane.

Składem kierował kandydat na maszynistę, który dostrzegł pojazd na torach z odległości około 290 metrów. Nie od razu jednak zaczął hamować. Najpierw dwukrotnie nadał sygnał „baczność”, a dopiero ok. 180 metrów przed przejazdem wdrożył nagłe hamowanie pociągu jadącego z dozwoloną prędkością 90 km/h. Rozpędzony pociąg zmiażdżył samochód i przepchnął wrak o około 112 metrów. 18-latka doznała ciężkich obrażeń. Zmarła w szpitalu w Nowym Targu.

„Ch… głupi stanął na torach”

Z raportu wynika, że przyczyną bezpośrednią wypadku było „nie zachowanie szczególnej ostrożności przez kierującego pojazdem egzaminacyjnym oraz egzaminatora podczas dojazdu i kontynuowania jazdy przez przejazd kolejowo-drogowy mimo zbliżania się pociągu”. Wśród przyczyn pośrednich wymieniono m.in. zaniedbania egzaminatora (nie zatrzymał auta przed przejazdem mimo sygnałów dźwiękowych, nie wypiął 18-latki z pasów i nie wydał jej komendy ewakuacji), ale także kandydata na maszynistę, który nie użył hamulca, który znacząco skróciłby drogę hamowania. Nie zrobił tego również jego opiekun.

Ujawniono również szokujące słowa, które padły w kabinie maszynistów. Po zauważeniu samochodu wjeżdżającego na przejazd został podany syreną krótki sygnał „Baczność”, po czym słychać głos w kabinie: „ch… głupi stanął na torach”. W tym momencie zostaje nadany ciągły sygnał i słychać dźwięk uderzenia pociągu w samochód. Potem następuje niewyraźna rozmowa pomiędzy maszynistą i kandydatem na maszynistę oraz wyraźne pytanie (prawdopodobnie od kierownika pociągu): „stało się coś?”

Po kolizji z samochodem i zatrzymaniu pociągu za przejazdem zarejestrowano powiadomienie o wypadku dyżurnego ruchu stacji Szaflary, a potem dialog między maszynistami: „czemu ta dziewczyna nie wysiadła?”, „spanikowała chyba”. W raporcie podkreślono, że postępowanie maszynisty i kandydata w momencie zauważenia przeszkody na torze było niezgodne z obowiązującymi instrukcjami.

„To znaczy, że pani żyje”

W analizie wypadku podkreślono też duże znaczenie ogromnego stresu, pod którym była Angelika. 18-latka przystępowała do egzaminu na prawo jazdy już 4 raz i bardzo stresowała się uwagami egzaminatora o popełnionych błędach. Na nagraniach rejestratora znajdującego się w pojeździe wyraźnie słychać głębokie oddechy dziewczyny, a każde zaliczenie kolejnego manewru kończy się westchnieniem ulgi: „aaaa….”.

Przed rozpoczęciem jazdy egzaminacyjnej Angelika powiedziała, że „ostatnio jak zadała pytanie, to oblała”, po czym dodała z głębokim oddechem: „może się tym razem uda”. Około godziny 10.56 rejestrator nagrał taki dialog:

– Ale jestem zestresowana…

– Proszę..?

– Bardzo mi serce bije.

– To znaczy, że pani żyje.

To była ostatnia rozmowa egzaminatora z kursantką. Kilkanaście minut później doszło do tragedii.

1


18-letnia Angelika 4 raz zdawała egzamin na prawo jazdy

2


18-latka nie miała żadnych szans

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Mini tornado chciało porwać psa. Szokujące nagranie z Podhala

Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…

2 tygodnie temu

Niebezpieczne burze nad Polską. Synoptycy wydali ostrzeżenia. Może występować downburst

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…

2 tygodnie temu

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

1 miesiąc temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

1 miesiąc temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

1 miesiąc temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

1 miesiąc temu