Żałoba w Kolbuszowej na Podkarpaciu. Mieszkańcy jeszcze w środę, 26 stycznia modlili się w miejscowej kolegiacie o zdrowie dla 11-letniej Zuzi. Niestety, nazajutrz dotarły tragiczne wieści ze szpitala. Nie udało się uratować życia dziewczynki, która uległa zatruciu śmiercionośnym czadem.
Smutną wiadomością podzieliła się matka dziewczynki, dziękując też za wsparcie, które otrzymuje od krewnych, przyjaciół i zupełnie obcych ludzi. Jej wpis na Facebooku łamie serca:
„Kochani, 11 lat temu Bóg dał nam najwspanialszą osobę na świecie. Dzisiaj postanowił nam ją zabrać. Może ma jakiś plan wobec niej oby. Dziękuję za każde wsparcie modlitwę, za wszystko. Pomimo tylko 11 lat Zuzia wniosła więcej do tego świata niż nie jedna osoba dorosła. Żegnamy Cię, córeczko. Tańcz tam na górze, nagrywaj tik toki i opiekuj się nam”.
Wstrząśnięta tragedią jest także społeczność szkolna
Zuzia była uczennicą 4 klasy. „Ludzie, których kochamy zostają na zawsze bo zostawiają ślad w naszych sercach. Łączymy się ze wszystkimi w smutku i żalu” – napisała szkoła w pożegnaniu.
Do tragedii doszło w poniedziałek, 24 stycznia w bloku przy ul. Ruczki w Kolbuszowej. Jak ustalili policjanci, dziewczynka straciła przytomność podczas kąpieli.
– Z relacji matki wynikało, że kiedy córka się kąpała, ona rozmawiała przez telefon. Zaniepokojona brakiem odgłosów z łazienki, weszła do pomieszczenia i znalazła nieprzytomną dziewczynkę — mówi komisarz Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.
Matka 11-latki natychmiast rozpoczęła reanimację. Potem prowadziła ją załoga pogotowia. Dziecku udało się przywrócić funkcje życiowe. Trafiło do szpitala w Rzeszowie.
W domu było jeszcze dwoje dzieci w wieku 14 lat i 3 miesięcy, którym nic się nie stało. Strażacy na miejscu stwierdzili podwyższone stężenie tlenku węgla w mieszkaniu. Stan Zuzi od początku był bardzo ciężki. Mimo wysiłków lekarzy nie zdołano jej uratować. Zmarła rano, 27 stycznia.
Sprawę wypadku badają prokuratura i policja. – Wyjaśniane są szczegółowe okoliczności tego zdarzenia — mówi rzeczniczka kolbuszowskiej policji.
Czad „cichy zabójca”
Tlenku węgla nie da się rozpoznać zmysłami. Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, bezbarwnym i pozbawionym smaku. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Objawami lżejszego zatrucia są zawroty głowy, osłabienie, zaburzenie czynności serca i nudności. Następstwem ostrego zatrucia – przy dużych stężeniach tego gazu – może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał, a w konsekwencji może prowadzić śmierci.
Zalecenia Straży Pożarnej dotyczące zabezpieczenia się przed czadem i pożarami
Zapamiętaj numery alarmowe służb ratowniczych: 112 lub 998
Źródło: fakt.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment