Buty trekkingowe z membraną i na bieżnikowanej podeszwie – to obowiązkowe wyposażenie każdego turysty. Zwykle takie obuwie kosztuje kilkaset złotych za parę. Biedronka takie buty marki własnej „Seven for 7” sprzedaje jednak po 99 zł. Przetestowaliśmy, jak sprawdzają się buty z Biedronki i czy są wygodne. Zobacz, czy da się oszczędzić na butach w góry.
Podczas wędrówek pieszych w terenie – czy to w górach, czy na nizinach – nie ma nic ważniejszego niż wygodne buty. Dodatkowo buty trekingowe powinny mieć przyczepną podeszwę, chronić przed wodą i zimnem oraz być w miarę możliwości jak najlżejsze. Za markowe buty trekingowe można zapłacić nawet duże kilkaset złotych. Ale w dyskoncie da się kupić taniej. Biedronka ostatnio oferowała męskie buty turystyczne marki własnej „Seven for 7” za jedyne 99 zł. W aktualnej ofercie Biedronka posiadała tylko buty męskie w rozmiarach 41-45. Co dostaliśmy w tej cenie?
Biedronka zachwala, że buty „Seven for 7” mają szereg technicznych udogodnień. Buty wyposażono m.in. w wodoodporną membranę, amortyzującą międzypodeszwę z phylonu czy trwałą i odporną podeszwę o specjalnym bieżniku. Co prawda membrana nie jest wykonana z firmowego materiału Gore-tex, a podeszwa nie została wyprodukowana przez Vibram, ale w tej cenie trudno spodziewać się czegoś innego.
Przede wszystkim sprawdziłem wodoodporność butów „Seven for 7” i ich membrany. W tym celu oblałem je kilkakrotnie sporą ilością wody. Materiał zewnętrzny rzeczywiście nie przepuszczał wody. Buty przesiąkły nieznacznie w miejscu łączenia języka z cholewką. Dlatego nie polecam brodzenia w tych butach w rzece, ale na przejście przez kałuże czy ulewne deszcze ich wodoodporność wydaje się wystarczająca.
Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny to buty nie wyglądają źle, nie odbiegają znacząco od standardowego wzornictwa. Obie dostępne wersje utrzymano w czarnej kolorystyce. Dzięki temu buty z Biedronki sprawdzą się również jako buty zimowe do codziennego użytku. Zwłaszcza że, co warto podkreślić, buty są zaskakująco ciepłe i wygodne. W ciągu kilku ostatnich mroźnych dni ani razu w nich nie zmarzłem. Rodzi to pewne obawy, czy na lato buty nie będą za ciepłe. Jeśli chodzi o wygodę, to warto podkreślić, że buty mnie nie otarły. Po całym dniu nie miałem też zmęczonych nóg – nie wiem czy to efekt tajemniczej „międzypodeszwy z phylonu”, ale miałem wiele markowych butów turystycznych, z którymi pierwszy kontakt wypadł znacznie gorzej.
Buty trekkingowe „Seven for 7” zapewniają stabilność, podeszwa jest przyczepna, a kostka usztywniona. Nie są też bardzo ciężkie, choć nie należą również do najlżejszego obuwia. Podsumowując, buty z Biedronki pozytywnie mnie zaskoczyły. Muszę przyznać, że w cenie 99 zł nie widziałem lepszych butów trekingowych.
1/4 Test butów z Biedronki.
2/4 Test butów z Biedronk.
3/4 Test butów z Biedronki.
4/4 Test butów z Biedronki.
Źródło: fakt.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment