„Instytucje służby zdrowia niewystarczająco dbają o pacjenta leczonego antybiotykami. Większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w kontrolowanych podmiotach przepisywała antybiotyki bez wykonania odpowiednich badań mikrobiologicznych. Co więcej, leczono nimi także zakażenia, których obraz kliniczny wskazywał, że mogą być spowodowane wirusami” – czytamy w niepokojącym raporcie NIK.
22 lipca ukazał się raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący antybiotyków. NIK wspomina w nim nie tylko o tym, że leki te wypisywane są zbyt często, a o pacjenta leczonego antybiotykami nie dba się wystarczająco dobrze, lecz także zaznacza, że w szpitalach przybywa pacjentów zakażonych lekoopornymi szczepami bakterii.
Z danych NFZ wynika, że obecnie prawdopodobieństwo zgonu pacjenta zakażonego w szpitalu bakterią lekooporną jest 8-krotnie wyższe niż w przypadku pacjenta niezakażonego. Jednak przez 13 lat, jak podaje NIK, Ministersto Zdrowia nie wyznaczyło jednostki pełniącej rolę krajowego centrum kontroli zakażeń, lekooporności i konsumpcji antybiotyków, mimo że Rząd RP zobowiązał się do tego wobec Unii Europejskiej już w 2006 roku.
„W Polsce, z uwagi na brak danych źródłowych, liczbę wieloopornych zakażeń szacuje się od ok. 300 tys. do ok. 500 tys. Roczne koszty bezpośrednie ponoszone przez świadczeniodawców, w związku z przedłużeniem hospitalizacji z powodu zakażeń, szacuje się na ok. 800 mln zł”.
Co więcej, do tej pory nie powstał system monitorowania zużycia antybiotyków i – mimo funkcjonowania Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków – resort nie dysponuje analizami dotyczącymi jego skuteczności. NIK zaznacza też, że Narodowy Instytut Leków nie został zobowiązany do prowadzenia odrębnej rejestracji badań dotyczących oporności u wybranych gatunków bakterii chorobotwórczych, mimo że wydatki na wykonanie tych badań stanowiły większość wydatków przeznaczonych na wykonanie programu.
W Polsce pozaszpitalne zużycie antybiotyków jest znacznie wyższe niż średnia europejska.
„W 2017 roku średnia ważona konsumpcja środków przeciwbakteryjnych do stosowania ogólnoustrojowego w Unii Europejskiej w leczeniu otwartym (tj. poza szpitalami) wynosiła 21,8 dobowych dawek (DDD) na 1000 mieszkańców dziennie i przyjmowała wartości od 10,1 w Holandii do 33,6 na Cyprze. Zużycie tych środków w leczeniu otwartym w Polsce było powyżej średniej europejskiej i wynosiło 27 DDD na 1000 mieszkańców dziennie.
Natomiast średnie ważone spożycie środków przeciwbakteryjnych w sektorze szpitalnym wynosiło 2,0 DDD na 1000 mieszkańców dziennie i przyjmowało wartości od 0,9 w Holandii do 3,1 na Malcie. Zużycie tych środków w leczeniu zamkniętym w Polsce było poniżej średniej europejskiej i wynosiło 1,79 DDD na 1000 mieszkańców dziennie.”
„NIK widzi pilną potrzebę wdrożenia działań w celu poprawy bezpieczeństwa pacjentów na poziomie zarówno centralnym, jak i poszczególnych podmiotów świadczących usługi lecznicze” – czytamy w raporcie.
NIK skontrolowała czy zapewniono bezpieczeństwo pacjentom przy stosowaniu terapii antybiotykowej. Kontrolą objęła: Ministerstwo Zdrowia, Narodowy Instytut Leków oraz 16 podmiotów leczniczych udzielających świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej i leczenia szpitalnego na podstawie umów zawartych z NFZ (przychodnie i szpitale). Poza wzrostem liczby pacjentów zakażonych lekoopornymi szczepami bakterii (mimo że liczba hospitalizowanych pacjentów zmniejszyła się, NIK wykryła m.in., że ponad połowa szpitali nie przestrzegała przepisów ustawy o zwalczaniu zakażeń.
Z kolei w podstawowej opiece zdrowotnej spośród 2143 wpisów w dokumentacji medycznej dotyczącej 749 pacjentów, tylko w 33 przypadkach (1,5%) lekarz zlecił wykonanie badania mikrobiologicznego. W 664 przypadkach (31,5%) pacjent zgłosił się ponownie do lekarza POZ; a w 269 przypadkach (40%) lekarz POZ przepisał nowy antybiotyk.
Kontrola NIK pokazała, że najczęściej występującymi schorzeniami, z powodu których lekarze POZ przepisywali antybiotyki, było ostre zakażenie górnych dróg oddechowych o umiejscowieniu mnogim lub nieokreślonym, a także ostre zapalenie oskrzeli i ostre zapalenie gardła, a więc choroby, które często wywoływane są przez wirusy (na które antybiotyki nie działają).
Ustalenia kontroli wskazują na konieczność wprowadzenia systemowych rozwiązań ukierunkowanych na poprawę sytuacji epidemiologicznej, zwłaszcza ograniczenia zakażeń lekoopornymi szczepami bakterii.
Najwyższa Izba Kontroli wnosi m.in. o:
W ocenie NIK zasadne jest również stworzenie mechanizmów finansowych pozwalających na szersze zastosowanie badań mikrobiologicznych w diagnostyce zakażeń wywołanych patogenami, a ponadto zapewnienie finansowych i organizacyjnych warunków dla utworzenia i funkcjonowania systemu monitorowania obrotu i zużycia antybiotyków w Polsce:
Do dyrektorów szpitali wnioskowano m.in. o:
Cały raport dostępny jest na stronie NIK.
Źródło: medonet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment