Od wybuchu światowej pandemii w Polsce, sytuacja pacjentów onkologicznych nie jest łatwa. Mimo, że zabiegi planowe nie zostały przerwane, wielu Polaków umiera na nowotwory a wizja zamykania kolejnych oddziałów onkologicznych zdaje się realna. W rozmowie z „SE” prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego prof. Maciejczyk mówi o przyszłości pacjentów.
Eksperci alarmują o kolejnej fali koronawirusa, która ma nadejść w połowie sierpnia. Czy szpitale i placówki onkologiczne są na nią gotowe?
Prof. Adam Maciejczyk: – W szpitalach ustaliliśmy standardy postępowania w ostrym reżimie sanitarnym, personel medyczny jest zaszczepiony. Musimy jednak jeszcze wiele zrobić w zakresie koordynacji opieki onkologicznej.
– To znaczy?
– Krajowa Sieć Onkologiczna może nam w tym pomóc, ale bezwzględnie potrzebujemy skuteczniejszego wsparcia ze strony NFZ, szczególnie w zakresie dostępu do danych o pacjentach zagubionych w systemie, m.in. poprzez umożliwienie monitorowania kart DiLO. Konieczne również jest niezbędne wsparcie finansowe – szpitale onkologiczne pracowały przez cały czas w trakcie pandemii i mimo otrzymania częściowego wsparcia ze strony Ministerstwa i NFZ popadły w duże problemy finansowe, które się stale pogłębiają. Bez takiego wsparcia będzie nam niezwykle trudno sprostać rosnącym wyzwaniom.
– Coraz więcej mówi się o tym, że kadra medyczna, w tym pielęgniarki, bardzo szybko się starzeje, a młodzi adepci medycyny niekoniecznie chcą pracować w Polsce. Załóżmy, że sytuacja nie ulegnie poprawie. Istnieje ryzyko, że może się to przełożyć na jakość leczenia pacjentów onkologicznych?
– Problem braku pielęgniarek jest znany od lat i również dotyczy szpitali onkologicznych. Należy przeciwdziałać temu zjawisku systemowo.
– Jak?
– Przede wszystkim zwiększyć liczbę osób, które chcą wybrać ten trudny zawód, wprowadzając specjalne formy wsparcia, np. dofinansowanie szkoleń, stypendia z gwarancją zatrudniania. Ważne jest też odpowiednie motywowanie rozwoju już pracujących pielęgniarek. Z mojego doświadczenia wynika, że pielęgniarki to w każdym szpitalu najbardziej aktywna i nastawiona na rozwój grupa zawodowa – należy im pomagać i je wspierać.
– Jeśli nie poprawimy finansowania świadczeń onkologicznych, to będzie wzrastało ryzyko zamykania oddziałów onkologicznych. Jeszcze raz podkreślam – konieczna jest poprawa wyceny wielu świadczeń onkologicznych, przede wszystkim zabiegowych oraz procedur realizowanych w warunkach ambulatoryjnych.
Źródło: se.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment