Po zabójstwie Sebastiana z Katowic, do którego przyznał się już Tomasz M. z Sosnowca, na jaw wychodzą nowe fakty. Z nieoficjalnych ustaleń „Faktu” wynika, że morderca chłopca jest wujkiem 13-letniej Dominiki, która rok temu z nieznanych przyczyn popełniła samobójstwo. W obliczu tych wieści prokuratura ma wznowić zamknięte wcześniej śledztwo w sprawie śmierci dziewczynki.
Tragedia w Sosnowcu. 13-letnia Dominika popełniła samobójstwo
Do dramatycznego zdarzenia w Sosnowcu doszło w piątek, 13 listopada 2020 roku, około godz. 18:00. Wszystko rozgrywało się na terenie nieczynnej piekarni przy ul. Kotlarskiej. Z niewiadomych wówczas przyczyn, dwie dziewczynki w wieku 11 i 13 lat wypadły z drugiego piętra budynku. 13-letnia Dominika ostatecznie nie przeżyła, a 11-letnia Natasza była w fatalnym stanie, ale lekarzom udało się ją uratować. Początkowo myślano, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem, ale komentarze koleżanek dziewczyn w sieci wskazywały, że nastolatki chciały się zabić. Teraz okazuje się, że 13-letnia Dominika – jak ustalił nieoficjalnie „Fakt” – była bratanicą 41-letniego Tomasza M., który przyznał się do zabicia 11-letniego Sebastiana z Katowic. Prokuratura wznowi śledztwo w tej sprawie!
Tomasz M. mógł mieć wpływ na śmierć bratanicy? Prokuratura wznowi śledztwo
W sieci pojawiły się spekulacje, że Tomasz M. mógł mieć wpływ na decyzję Dominiki o popełnieniu samobójstwa. Mężczyzna w przeszłości był już wcześniej wielokrotnie notowany – ma na koncie znęcanie się nad rodziną i uprowadzenie dziecka spod sklepu w Siemianowicach Śląskich. Z nieoficjalnych informacji „Faktu” wynika również, że był notowany za rozpowszechnianie treści pedofilskich. „W jego mieszkaniu znaleziono też nośniki, na których były treści pornograficzne”, podaje „Fakt”. Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, potwierdził w rozmowie z dziennikiem, że śledczy na nowo przyjrzą się sprawie samobójstwa, choć wcześniej została ona zamknięta.
Porwał i udusił Sebastiana. Chciał go zamurować, by nikt się nie dowiedział
Śląska policja poinformowała, że w sprawie śmierci Sebastiana z Katowic zatrzymała 41-latka. Jest nim Tomasz M. Mężczyzna jest optykiem, ma swój zakład optyczny niedaleko miejsca, gdzie znaleziono ciało Sebastiana. Jak dowiedziała się reporterka Super Expressu, 41-latek jest po rozwodzie, a w przeszłości był notowany za znęcanie się nad rodziną. Zatrzymany przyznał się już do porwania i zabójstwa Sebastiana z Katowic. Wskazał, że zwłoki wcisnął pod wybudowany garaż, bo chciał je tam zabetonować. Wcześniej porwał Sebastiana, gdy ten wracał z placu zabaw. Miał „pomylić się”, bo chciał uprowadzić dziewczynkę. „Nie mogę w to uwierzyć, coś okropnego”, czytamy w licznych komentarzach. Mieszkańcy łączą wyrazy wsparcia i współczucia dla rodziców zabitego chłopca.
Źródło: se.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment