We Wronkach (woj. wielkopolskie) mężczyzna zaczepił patrol policji i poprosił o pomoc. Jego partnerka właśnie zaczęła rodzić i obawiał się, że przez korki nie zdąży zawieźć jej do szpitala. Funkcjonariusze bez wahania włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i eskortowali parę do Poznania.
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 9. Policjanci z Szamotuł patrolowali Wronki, gdy podjechał do nich bardzo mężczyzna z nietypową prośbą. Jego partnerka zaczęła rodzić i obawiał się, że nie zdąży zawieźć jej na czas do szpitala.
Policyjna eskorta do szpitala
Skurcze były już bardzo bolesne i co trzy minuty. Obawialiśmy się, że nie zdążymy dojechać. Kiedy zobaczyliśmy patrol policji od razu zdecydowaliśmy się zwrócić o pomoc – opowiada tvn24.pl Aniela Orzechowska.
Policjanci chętnie pomogli. Włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe i wjechali przed auto, w którym znajdowała się pani Aniela. Podróż do szpitala oddalonego o prawie 60 kilometrów trwała około 40 minut.
Niedługo później na świat przyszedł mały Leon. Oboje z mamą są zdrowi i czują się dobrze. Cała rodzina jest wdzięczna policji za pomoc w tej trudnej sytuacji.
Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim osobom, które były z nami w tej wyjątkowej chwili. Dziękujemy policjantom za szybką i sprawną eskortę oraz zespołowi medyków, który odbierał poród – dodaje pani Aniela.
Źródło: o2.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment