Przykry widok pod Biedronką. ,,Zamieńcie dwa słowa z pogodną babcią i wrzućcie jej w kieszeń kilka drobniaków”

Jeden z polskich autorów książek, Mateusz Kobus opublikował na swoim Facebooku bardzo poruszające zdjęcia, opatrzone równie wzruszającym wpisem. Widnieje na nim pewien staruszek, który codziennie handluje jabłkami i ziemniakami pod jednym ze szczecińskich supermarketów Biedronka. Niestety nie zawsze udaje mu się wszystko sprzedać, zatem poprosił internautów o pomoc.

Post Kobusa momentalnie stał się viralem. Udostępniło go już niemal 33 tys. osób, co tylko udowadnia, że los mężczyzny ze zdjęcia nie pozostał ludziom obojętny. Autor książek wykazał się naprawdę wielkim sercem.

Apel o pomoc dla staruszka sprzedającego warzywa i owoce pod Biedronką w Szczecinie

Mateusz Kobus zaapelował o pomoc dla pewnego staruszka, który codziennie sprzedaje jabłka i ziemniaki pod jednym ze szczecińskich supermarketów Biedronka. Starszy pan niestety nie zawsze może pochwalić się pełnymi obrotami i sprzedażą towaru, mimo że jest on świeży, i jak najbardziej nadaje się do spożycia.

Wobec tego autor książek opublikował na Facebooku zdjęcia, które opatrzył bardzo poruszającym opisem, gdzie wyjaśnił zaistniałą sytuację. Apel skierował nie tylko do mieszkańców Szczecina, jednak bez wątpienia im będzie najprościej naprawić sytuację finansową i nie tylko staruszka. Biedronka to bardzo oblegany supermarket, zatem łatwo będzie dostrzec handlującego pana przez wielu ludzi.

– Halo, halo Szczecin jest misja do wykonania! Starszy Pan ze zdjęcia codziennie przed Biedronką na Bandurskiego sprzedaje przepiękne jabłka i ziemniaki. Towary są świeże, ale niestety nie wszystko się sprzedaje, przez co Pan codziennie musi taszczyć ze sobą ciężki wózek. Kupcie jego produkty, wspomóżcie z dobrego serca tak, aby pomóc, a żeby i Wam nie ubyło – zaapelował Mateusz Kobus.

To nie pierwsza taka akcja, którą organizuje i napędza młody pisarz. Wcześniej z jego inicjatywy udało się pomóc innym ludziom, zatem pomoc starszemu handlarzowi ze Szczecina nie stoi na przeszkodzie.

– Udało nam się pomóc Pani Wandzi, która sprzedawała ręcznie robione skarpetki i rękawiczki. Udało się pomóc Panu Adamowi, 92-letniemu krawcowi z Wrocławia. Zróbmy teraz coś dobrego w Szczecinie! Podajcie dalej, internet ma niebywałą siłę. Wykorzystajmy go do niesienia dobra i nadziei! – napisał Mateusz Kobus.

Mateusz Kobus zaapelował o pomoc dla starszej Pani z Warszawy

To nie koniec wielkoduszności autora książek. Podobnie, jak z panem ze Szczecina postąpił z panią z Warszawy, która handluje używanymi ubraniami przy jednej z Hal Mirowskich. Pieniądze ze sprzedaży musi przeznaczyć na lekarstwa potrzebne w walce z nowotworem.

– Halo, halo Warszawa, znów jest misja do zrobienia! Uśmiechnięta babulka na zdjęciu to Pani Ela, która skończyła 90 lat i pomimo problemów, nie traci pogody ducha… niestety, Pani, zamiast skupić się na zasłużonym odpoczynku, jest skazana na stanie przy Halach Mirowskich, gdzie sprzedaje używane ubrania. Liczy się dla niej każdy grosz, ponieważ skromna emerytura nie wystarcza na lekarstwa, które są dla niej niezbędne do walki z nowotworem, który z dnia na dzień coraz bardziej ją osłabia – czytamy.

O pomoc apelowały jakiś czas temu także dwie celebrytki z programu Królowe Życia: Edzia oraz Dagmara Kaźmierska. Obie poprosiły fanów o wsparcie dla chorych dzieci. Wszystkie tego typu akcje utwierdzają w przekonaniu, że istnieje nadzieja dla słabszych i schorowanych ludzi. Pod akcje zarówno Kobusa, jak i celebrytek podłączyło się mnóstwo ludzi z całej Polski.

Mateusz Kobus zaapelował o pomoc dla starszego handlarza jabłkami i ziemniakami ze Szczecina, który sprzedaje swoje towary pod jednym z supermarketów Biedronka.

Podobnie uczynił ze staruszką z Warszawy.

Źródło: lelum.pl