Polska

Prokurator po tylu latach ujawnił przerażające szczegóły. Nikt o tym nie wiedział, a chodzi o małą Madzię

24 stycznia 2012 roku media obiegła tragiczna wiadomość o porwaniu dziecka w Sosnowcu. Katarzyna i Bartosz Waśniewscy. Pojawiły się nawet apele w telewizji, jednak szybko wyszło na jaw, że cała ta sytuacja to jedno wielkie kłamstwo.

W historię zaangażował się nawet Krzysztof Rutkowski i po zebraniu odpowiedniej liczby dowodów, matka Madzi przyznała się, że dziewczynka nie żyje a jej dziecko uległo przykremu wypadkowi.

Kobietę oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci, a matka Madzi wskazała miejsce w Parku Żeromskiego w Sosnowcu, gdzie miała rzekomo zakopać zwłoki dziecka. Kobieta do końca zwodziła śledczych jednak ciało dziewczynki ostatecznie udało się odnaleźć.

W lipcu 2012 roku specjaliści z zakresu medycyny sądowej wydali opinię, według której przyczyną śmierci dziecka miało być nagłe uduszenie. Wszyscy Polacy byli w szoku. A proces odbił się szerokim echem w kraju. W końcu w lutym 2013 roku matkę skazano na 25 lat więzienia.

Cała historia trwała jednak nadal. A teraz pojawił się w niej nowy, niechlubny rozdział, który budzi szok.

10 lat po śmierci małej Madzi o całym śledztwie zdecydował się opowiedzieć prokurator Zbigniew Grześkowiak. To właśnie on postawił kobiecie zarzut zabójstwa.

– „Od początku było widać, że zeznania Waśniewskiej są wielce niewiarygodne. Można to określić syndromem „Grzesia kłamczucha” ” – tłumaczył prokurator.

Zatrważające, że sprawczyni zbrodni do końca oszukiwała śledczych. Za pierwszym razem podała nawet fałszywe miejsce ukrycia zwłok i to w momencie, kiedy wiadome było już, że się nie wymiga.

– „Warunki były tak trudne, że praktycznie przymarzaliśmy do ziemi, a policjantka spisująca dyktowany przeze mnie protokół musiała raz po raz robić przerwy, bo zamarzał tusz w długopisie, a papier dosłownie kruszył się na mrozie. Było minus 20 i gorzej…” – tłumaczył prokurator. Najsmutniejsze jest to, że na miejscu znaleziono niedopałek papierosa należący do oskarżonej oraz rękawice robocze, których użyła do zachowania zwłok. Paliła fajki, kopiąc dół dla własnego dziecka.

Źródło: twojenowinki.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Mini tornado chciało porwać psa. Szokujące nagranie z Podhala

Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…

1 tydzień temu

Niebezpieczne burze nad Polską. Synoptycy wydali ostrzeżenia. Może występować downburst

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…

1 tydzień temu

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

4 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

4 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

4 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

4 tygodnie temu