Poznań. Porwanie i gwałt na 14-latce. Będzie wniosek o pozbawienie 39-latki władzy rodzicielskiej

Rzecznik poznańskiej prokuratury przekazał, że śledczy będą występowali do sądu z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej dla 39-letniej Pauliny K. Z ostatnich ustaleń mediów wynika, że to ona zmusiła 14-letnią dziewczynę do wejścia do auta, którym została porwana, a następnie nagrywała moment, w którym dziewczynka jest gwałcona przez 17-latka.

– Prokuratura będzie występowała do sądu z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej 39-latki podejrzanej m.in. o uprowadzenie i pozbawienie wolności, oraz utrwalanie treści pornograficznych – powiedział we wtorek (26 lipca) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.

Uprowadzenie i gwałt na 14-latce. Prokuratura będzie wnioskować o pozbawienie władzy rodzicielskiej 39-letniej Pauliny K.

Jak dodał, wnioski są już formułowane i prokuratura wystąpi z nimi, żeby w związku z porwaniem i gwałtem na 14-latce sąd przyjrzał się także opiece, jaką 39-letnia Paulina K. sprawowała nad swoimi dziećmi. W porwaniu i znęcaniu się nad nastolatką brała udział także 13-letnia córka zatrzymanej.

Jak pisaliśmy, do zdarzenia doszło 22 lipca wczesnym popołudniem. Matka porwanej 14-latki zgłosiła się na komisariat i powiedziała o sytuacji, jaka miała miejsce przed jednym ze sklepów na osiedlu Przyjaźń na poznańskich Winogradach. Po dwóch godzinach poszukiwań funkcjonariusze znaleźli 14-latkę w bagażniku auta zaparkowanego w Złotnikach koło Poznania.

Dziewczyna miała ogolone brwi i częściowo głowę. Była przypalana papierosami i została zgwałcona. Przebywa obecnie w szpitalu. Tam też złożyła zeznania przed sędzią, dzięki czemu nie będzie musiała stawiać się kolejny raz na sali sądowej.

W sprawie zatrzymano pięć osób: 39-latkę i jej 13-letnią córkę, 17-latka i dwóch 14-latków. Zarzuty postawiono Paulinie K. i 17-letniemu Alanowi O. Dotyczą one m.in. uprowadzenia i pozbawienia wolności małoletniej, oraz zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i utrwalania treści pornograficznych z przebiegu tego zdarzenia. Za to grozi im do 15 lat więzienia. Oboje są obecnie tymczasowo aresztowani – na trzy miesiące. Małoletni sprawcy przebywają natomiast w schroniskach dla nieletnich, a ich dalszym losem zajmie się sąd rodzinny.

Źródło: gazeta.pl