Polska

Pożar w escape roomie w Koszalinie. Wstrząsające słowa ratownika: ciała dziewcząt parowały

Julia, Karolina, Wiktoria, Małgosia i Amelia. Wszystkie miały po zaledwie 15 lat. W koszalińskim escape roomie świętowały urodziny jednej z nich. Miejsce zabawy stało się śmiertelną pułapką, z której już się nie wydostały. Przed koszalińskim sądem trwa proces w sprawie wstrząsającej tragedii. Śledczy badają też wątek przebiegu samej akcji ratunkowej. – Gdyby doktor powiedział, że reanimujemy pacjenta, to ja bym to robił – zeznawał przed sądem ratownik, który był na miejscu zdarzenia.

Przed koszalińskim sądem swoje zeznania złożył ratownik medyczny z 26-letnim stażem z koszalińskiej filii Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Tragicznego dnia pełnił dyżur w karetce specjalistycznej. Pamiętał, że czas dojazdu na ulicę Piłsudskiego w Koszalinie zajął około 4 minut od przyjęcia zgłoszenia – podał portal gs24.pl.

Na miejscu był duży ogień, który sięgał pierwszego piętra. Medycy czekali na sygnał od strażaków, że mogą przystąpić do akcji.

Śmierć w escape roomie. Wynoszono ciało za ciałem

– Gdy strażacy ugasili pożar, zaczęli oddymiać pomieszczenia i wynieśli pierwszą dziewczynkę. Lekarz sprawdził czynności życiowe – tętno na tętnicach szyjnych, źrenice, osłuchał serce i pola płucne. Stwierdził zgon i odstąpił od reanimacji – relacjonował ratownik podczas pierwszego przesłuchania w prokuraturze, cytowany przez gs24.pl.

Lekarz miał wskazać, że istotny był czas pobytu ofiary w zadymionym, płonącym pomieszczeniu. – Ciała dziewcząt parowały, ale nie były mocno poparzone – dodał, jak podał lokalny serwis, ratownik. Lekarz stwierdził zgon drugiej wyniesionej z escape roomu dziewczynki. U trzeciej z dziewczynek jeden z ratowników podejrzewał, że wyczuwa tętno. Podłączono defibrylator, ale zapis pokazał brak czynności elektrycznych serca.

„Medyk nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób oceniono czas zgonu dziewcząt. Nie określił też, jaka była widoczność podczas sprawdzania reakcji źrenic”. Miał to robić lekarz – czytamy na gs24.pl.

– Gdy lekarz stwierdzi zgon, ratownik musi odstąpić od czynności medycznych. Gdy wszystkie dziewczynki zostały wyciągnięte, w karetce wypełniliśmy dokumentację. Zrobiłem to ja pod dyktando lekarza. Później wróciliśmy do bazy – zeznał, cytowany przez lokalny portal, ratownik. – Ciężko mi powiedzieć dlaczego lekarz podjął taką, a nie inną decyzję. Większość badań przeprowadził właśnie on. Gdyby doktor powiedział, że reanimujemy pacjenta, to ja bym to robił – podsumował.

Wątek dotyczący przebiegu samej akcji ratunkowej prokuratura wyłączyła do odrębnego postępowania. Śledztwo trwa, póki co nikt nie usłyszał zarzutów.

Koszalin. Tragedia w escape roomie

Do tragedii doszło 4 stycznia 2019 roku w koszalińskim escape roomie przy ulicy Piłsudskiego. W śmiertelnej pułapce zginęło pięć nastolatek, które świętowały urodziny jednej z nich.

Według ustaleń śledczych w korytarzu prowadzącym do pokoju, gdzie były zamknięte 15-latki, zapaliła się butla z gazem. Dziewczynki próbowały się ratować, dzwoniły po straż pożarną i do swoich rodziców. Niestety pomoc przyszła za późno. 15-latkom nie udało się wydostać z pożaru. Zatruły się tlenkiem węgla.

Proces w sprawie śmierci pięciu gimnazjalistek

W grudniu 2021 roku przed przed Sądem Okręgowym w Koszalinie ruszył proces, który ma wyjaśnić okoliczności pożaru w escape roomie. Na ławie oskarżonych zasiedli: projektant i organizator escape roomu Miłosz S. (30 l.), jego babcia Małgorzata W., na którą była zarejestrowana działalność, jego mama Beata W., która współprowadziła lokal, a także Radosław D., który tego feralnego dnia nadzorował całą zabawę.

Wszyscy usłyszeli zarzut umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślnego doprowadzenie do śmierci pięciu osób. Grozi im kara do 8 lat więzienia.

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

21 godzin temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

21 godzin temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

21 godzin temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

21 godzin temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

21 godzin temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

21 godzin temu