Polacy nie mieli pojęcia, karę podniesiono do nawet 56 tysięcy złotych. Wystarczy, że zapomniało się o jednej rzeczy

Kara za brak OC i nieopłacenie PCC-3 wzrosła od 1 stycznia 2021 roku. Zapominalscy kierowcy zapłacą nawet 56 tys. zł. Czas na uiszczenie opłaty to zaledwie 14 dni .

Na mocy uchwały przyjętej przez Radę Ministrów płaca minimalna od 2021 roku wzrosła z 2600 do 2800 zł. Jest to jednoznaczne z podwyższeniem kar za brak polisy OC lub niedopełnienie obowiązku złożenia deklaracji od czynności cywilnoprawnych PCC-3, których kwoty są uzależnione od świadczenia minimalnego.

Kara dla zapominalskich kierowców znacznie wzrosła

Polisa OC to obowiązkowe ubezpieczenie, corocznie wykupowane przez posiadaczy aut. Wiele osób uważa, że umowa jest przedłużana automatycznie. To błąd, który może skutkować konsekwencjami. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma prawo do nałożenia kary zależnej od długości przerwy ubezpieczenia.

Jeśli zaległość jest dłuższa niż 14 dni, kara jest równa dwukrotności minimalnego wynagrodzenia. Oznacza to, że w 2021 roku kierowcy zapłacą 5600 zł, czyli aż 400 zł więcej, niż w ubiegłych dwunastu miesiącach. To maksymalny mandat, jaki można dostać za zaniedbanie kwestii polisy OC.

Spóźnienie wynoszące od 3 do 14 dni jest karane mandatem w wysokości połowy wspomnianej stawki. Posiadacz samochodu będzie zobowiązany do zapłacenia UFG 2800 zł, czyli 200 zł więcej niż w minionym roku.

Przepisy przewidują jeszcze jeden, niższy próg. Spóźnienie krótsze niż 3 dni wiąże się z konsekwencjami finansowymi rzędu 20 procent początkowej stawki, a więc 1120 zł. To samo wykroczenie jeszcze miesiąc temu kosztowało 1040 zł. Niestety, nie można liczyć na taryfę ulgową ze strony UFG.

PCC-3 z kolei to obowiązkowa opłata, którą musimy uiścić w urzędzie skarbowym z tytułu zakupu samochodu, który został nabyty od osoby fizycznej. Kwota podatku to równowartość 2 procent wartości pojazdu. Czas na uiszczenie opłaty to 14 dni od popisania umowy kupna.

Niezłożenie deklaracji PCC-3 może skutkować mandatem w wysokości od 280 zł do nawet 56 tys. zł. Osoby, które zapomniały o uiszczeniu opłaty, ale nie otrzymały jeszcze wezwania od Urzędu Skarbowego, mają prawo do złożenia tzw. czynnego żalu.

W przypadku, gdy fiskus upomni się o należność, na wyjaśnienie spóźnienia będzie już zdecydowanie za późno. Kierowcy będą musieli słono zapłacić za zapominalstwo.

Uważacie, że wysokość kar ustalona przez rząd jest adekwatna do wagi popełnianego czynu? Pamiętacie o regularnym opłacaniu polisy OC?

Źródło: pikio.pl