Polska

Początkowo wyglądało to na wypadek. Jednak uwagę zwracał niepokojący szczegół. Dalszy ciąg tej historii wprawia w osłupienie

Na początku wyglądało to na nieszczęśliwy wypadek. Potężna eksplozja obróciła w ruinę dom w Sarzynie na Podkarpaciu. W zgliszczach znaleziono zwęglone zwłoki Stanisławy S. (†77 l.). Wkrótce okazało się, że było to morderstwo. A za wszystkim stał syn ofiary – Mariusz S. (41 l.). Choć za tak okrutną zbrodnię grozi dożywocie, wszystko wskazuje na to, że sprawca nigdy nie trafi do więzienia.

Plan zabójcy wydawał się prosty. Kiedy matka spała, odkręcił butlę z gazem. Kobieta nie wyczuła zagrożenia. Potem wystarczyła tylko iska… Nastąpiła eksplozja i pożar. Emerytka nie miała żadnych szans. Spłonęła żywcem we własnym łóżku.

Wybuch w Sarzynie. Niepokojący szczegół zwrócił uwagę rodziny

Choć początkowo wyglądało to na tragiczny wypadek, rodzina ofiary zwróciła uwagę na niepokojący szczegół. – Butla została wniesiona. Nigdy nie stała w tym miejscu – mówił po tragedii zięć emerytki.

Mariusz S. mieszkał z matką i to na niego padło podejrzenie. Postawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i został aresztowany. Po kilku miesiącach śledztwa okazało się, że Mariusza S. nie można postawić przed sądem!

– Podejrzany został poddany obserwacji psychiatrycznej. Z opinii biegłych wynika, że zarzucanych mu czynów dopuścił się w stanie całkowitej niepoczytalności. Nie potrafił rozpoznać ich znaczenia ani pokierować swoim postępowaniem – informuje Katarzyna Leszczak z Prokuratury Rejonowej w Leżajsku.

Prokuratura w Leżajsku złożyła wniosek o umorzenie śledztwa

Prokuratura złożyła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie wniosek o umorzenie śledztwa. Teraz sąd może zdecydować o skierowaniu Mariusza S. na leczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

41-latek budził grozę w Sarzynie. Ludzie znali jego kryminalną przeszłość. – Ale to były dawne czasy – mówiła nam rodzina. – Zmienił się, nie pił, nie palił. Był na rencie. Może właśnie problemy z psychiką sprawiły, że zrobił coś, co jest dla nas zupełnie niewytłumaczalne.

Mariusz S. przyznał się do winy, opisał przebieg zdarzenia, ale nigdy nie podał powodu, dlaczego postanowił zabić matkę. Śledczym nie udało się poznać odpowiedzi na to pytanie.

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

2 tygodnie temu