Polsat przekazuje smutne informacje o śmierci dwuletniej dziewczynki. Okazuje się, że przyczyną śmierci była sepsa piorunująca. Teraz okoliczności zgonu dziecka bada prokuratura.
Polsat News donosi o śmierci dziecka, której przyczyną było zarażenie sepsą piorunującą. Dwuletnia dziewczynka, mimo długiej walki o jej życie, nie miała dużych szans w walce z chorobą.
Polsat informuje: sepsa piorunująca w Polsce
Sepsa zabrała życie dwuletniej Wiktorii z Brodnicy błyskawicznie. Wszystko zaczęło się niewinnie, od zwykłego bólu brzucha. Dziecko miało też gorączkę. Rodzie zabrali córkę do lekarza, stamtąd skierowano Wiktorię na badania. Do tego czasu wszyscy podejrzewali po prostu grypę jelitową, jednak już następnego dnia niezbędny był przyjazd karetki. Niestety, mimo interwencji i długich starań, dziewczynka zmarła w szpitalu.
Matka dziecka, pani Kinga, tłumaczy, że po wizycie u lekarza była przekonana, że córka choruje na grypę jelitową.
– Doktor ją osłuchała, zajrzała w gardło, zmierzyła jej jeszcze temperaturę i powiedziała mi, że to jest grypa jelitowa, bo teraz panuje ta grypa. Miałam wrócić do domu, zbijać jej gorączkę, zrobić chłodną kąpiel i wyjść trochę na dwór – opowiada kobieta.
Lekarka wyjaśnia, że dziecko przebadała bardzo dokładnie i objawy zgadzały się z grypą jelitową. Nie było oznak poważniejszej choroby.
Sepsa zabrała dwulatkę. Śmierć w szpitalu
Dramat rozegrał się następnego dnia rano. Matka zauważyła, że córka jest sina i zimna, błyskawicznie zadzwoniono na pogotowie. Według relacji rodziców, już w szpitalu lekarz od razu zorientował się, że ma do czynienia z sepsą.
– Pani doktor weszła na tą izbę i krzyknęła: o Jezu, to jest sepsa. Dziecko zabrali mi z rąk. Później widziałam, jak sanitariusz biegł z jakimś kartonem leków, później z maszyną do reanimacji. Wiem, słyszałam na pewno, że była podłączona pod jakąś maszynę, bo żeśmy słyszeli na korytarzu bicie serduszka naszego dziecka. Później zamknęli drzwi i była tylko cisza – relacjonuje pani Kinga.
O godzinie 7:15 stwierdzono zgon, którego przyczyną była sepsa piorunująca. Teraz rodzice zastanawiają się, dlaczego ratownicy z karetki nie informowali szpitala, że jadą z przypadkiem sepsy. Być może oddział byłby gotowy wcześniej i udałoby się zrobić coś więcej. Szpital w Brodnicy skierował sprawę do prokuratury. To ona zbada okoliczności śmierci Wiktorii.
Źródło: pikio.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment