Inflacja producencka (PPI), czyli taka, z którą muszą się borykać krajowe firmy wzrosła do poziomu niecałych 12%. To znacznie więcej niż zakładali eksperci. Sytuacja jest tragiczna.
Zasadniczo tak zwana inflacja PPI obrazuje zmiany cen w przemyśle, czyli kwot, które otrzymuje producent za dostarczone produkty. W praktyce dla konsumenta oznacza to olbrzymi wzrost cen produktów i usług.
Wygląda na to, że że wzrost cen, który bezpośrednio dotyka naszych portfeli, tak łatwo nie odpuści. Innymi słowy czekają na nas kolejne bardzo wysokie podwyżki cen.
Październikowe dane GUS na poziomie 11,8% inflacji producenckiej to wynik tragiczny. Jak bardzo? Otóż to najgorszy wynik od grudnia 1997 r. , kiedy to dynamika inflacji producenckiej była na poziomie 12,1 proc. Starsi czytelnicy na pewno pamiętają, jak wtedy było źle w kraju.
– „Indeks cen producenta PPI wzrósł z 10,2 do 11,8 proc. r/r, tj. znacznie powyżej oczekiwań rynkowych (10,8 proc.). Ceny rosły szybciej we wszystkich głównych sekcjach przemysłu. Największy wzrost cen obserwujemy w przypadku przetwórstwa paliw, w sektorze chemicznym oraz w branżach związanych z metalurgią. Indeks PPI prawdopodobnie pozostanie na podobnym poziomie w IV kwartale” – mówi Gniazdowski. Jest źle, a będzie tylko gorzej.
Źródło: twojenowinki.pl
We wtorek w mieście Marmaris w Turcji doszło do niebezpiecznego trzęsienia ziemi. W wyniki zdarzenia…
Podczas niedzielnej imprezy motoryzacyjnej "Moto Show Poland", będącej częścią King of Poland Drag Race Cup…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami, które mogą wystąpić…
Eksperci z NASA i Uniwersytetu Toho dzięki nowoczesnym symulacjom komputerowym określili możliwy termin całkowitego zaniku…
O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…
Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…
Leave a Comment