10.07.2017 Policja fot. Andrzej Skwarczynski
Do pięciu lat więzienia może grozić 44-latkowi, który nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Mężczyzna wiózł żonę i troje dzieci. Po zatrzymaniu okazało się, że jest pijany i ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miejscowości Kamionka (pow. lubartowski). – Policjant widząc nadjeżdżający samochód, który nie stosował się do ograniczenia prędkości w tym miejscu, przystąpił do jego zatrzymania. Kierujący bmw najpierw zwolnił, a następnie przyśpieszył i zaczął uciekać w kierunku Kamionki – poinformowała st. sierż. Jagoda Stanicka z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
Funkcjonariusze ruszyli w pościg, dołączyły do niego również inne patrole. Kierowca uciekał ulicami Kamionki, a następnie został zatrzymany na drodze gminnej pod lasem. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 44-latek ma dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna wiózł żonę i troje dzieci. Podczas zatrzymania wyszło na jaw, że nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania oraz postanowieniem sądu został na niego nałożony dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
Zatrzymanemu mieszkańcowi gminy Niemce prokuratura przedstawiła zarzut kierowania pojazdem mimo sądowego zakazu oraz w stanie nietrzeźwości, a także niezatrzymania się do policyjnej kontroli. Za zarzucane czyny grozi do 5 lat więzienia.
Źródło: onet.pl
O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…
Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…
Mieszkańcy dwóch województw mogą w poniedziałek spodziewać się burz. Ostrzeżenia przed nimi wydało bowiem IMGW.…
W wieku 88 lat zmarł papież Franciszek, który od 2013 roku przewodził Kościołowi katolickiemu. Jorge…
W Niedzielę Zmartwychwstania, 20 kwietnia 2025 roku, papież Franciszek odbył prywatne spotkanie z wiceprezydentem Stanów…
Para prezydencka złożyła życzenia z okazji świąt wielkanocnych. Agata Duda zwróciła uwagę na to, że…
Leave a Comment