Organizatorka rekordowej zbiórki do ostatniej puszki Adamowicza zbiera teraz na ECS. Jest już ponad 10 proc. kwoty

Partycja Krzymińska, krawcowa spod Gdańska, dzięki której udało się zebrać ponad 16 mln zł do „ostatniej puszki pana prezydenta Pawła Adamowicza”, uruchomiła zbiórkę na Europejskie Centrum Solidarności. Wierzy, że uda jej się zebrać 3 mln zł na „ukochane dziecko pana prezydenta”, czyli ECS.

Wicepremier Piotr Gliński we wtorek na spotkaniu w resorcie kultury przedstawił komisarz Gdańska Aleksandrze Dulkiewicz oraz marszałkowi województwa pomorskiego Mieczysławowi Strukowi „twarde propozycje” – w zamian za zwiększenie dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności (z czterech milionów złotych do siedmiu) zażądał większych wpływów w instytucji.

Domaga się m.in. możliwości mianowania wicedyrektora instytucji oraz obsady większości miejsc w Radzie ECS lub Kolegium Historyczno-Programowym.

W czwartek na konferencji prasowej w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności Jacek Taylor, prawnik, obrońca w procesach politycznych, członek Rady ECS mówił w mocnych słowach:

– Propozycje ministra kultury w istocie zmierzają do upadku ECS, do rozsadzenia go od środka. Do tego dopuścić nie możemy. Żeby utrzymać ECS w stanie dotychczasowym, będziemy musieli prosić obywateli polskich o ofiarność.

„Specjalistka od zbiórek” zbiera tym razem na ECS

Tę ofiarność już widać. W piątek Patrycja Krzymińska, inicjatorka zbiórki do „ostatniej puszki pana prezydenta Pawła Adamowicza”, krawcowa spod Gdańska, o której Jerzy Owsiak powiedział, że pozszywała serca Polaków, uruchomiła na Facebooku wspólnie z Fundacją Gdańską zbiórkę na Europejskie Centrum Solidarności #WspieramECS.

Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzeczniczka prasowa tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska nazywa panią Patrycję „specjalistką od zbiórek”.

– To nie był mój pomysł. Pisały do mnie setki ludzi, którzy wpłacali pieniądze do „ostatniej puszki pana prezydenta” – przyznaje w rozmowie z nami. – Prosili mnie, żeby zebrać pieniądze na, jak większość z nich pisała, ukochane dziecko pana prezydenta, czyli Europejskie Centrum Solidarności. W ostatnim czasie dostawałam bardzo dużo wiadomości, żeby nie zostawiać tematu ECS i coś z tym zrobić. Kwota zbiórki, jaka będzie ustawiona na Facebooku, to trzy miliony złotych. Myślę, że się uda.

O uruchomieniu zbiórki informuje na swoim profilu na Fb Aleksandra Dulkiewicz.

W ciągu niespełna godziny uzbierało się prawie 65 tys. zł. W tej chwili – na godz. 15.20 – jest już ponad 10 proc. kwoty.

W poniedziałek ECS uruchomił subkonto, na które można dokonywać wpłat darowizn na rzecz realizacji programu obchodów 30. rocznicy wyborów 1989 r. Pieniądze można wpłacać na konto: Bank Polska Kasa Opieki SA – nr rachunku 75 1240 1268 1111 0010 8791 2761. W tytule: „rocznica 1989”. W czwartek po południu na koncie było ponad 100 tys. zł.

Do subkonta ECS odsyłają dwa wydarzenia na Facebooku – „4 czerwca jestem w ECS” oraz „Wesprę ECS, jeśli minister poskąpi”.

Magdalena Mistat, kierownik Działu Promocji i PR Europejskiego Centrum Solidarności prosi, by nie wpłacać pieniędzy na inne zbiórki na ECS, ponieważ tylko te dwie plus zbiórka #WspieramECS są zweryfikowane prawnie.

1

Od lewej: Anna Iwanowicz, prezes Fundacji Hospicyjnej, Patrycja Krzymińska, pomysłodawczyni akcji 'Ostatnia puszka prezydenta Pawła Adamowicza’, Aleksandra Dulkiewicz, p.o. prezydenta Gdańska

2

Aleksandra Dulkiewicz kupuje bilet na wystawę stałą ECS

Źródło: wyborcza.pl