Niestety, koronawirus w niesamowicie popularnym miejscu. Sanepid prowadzi pilne poszukiwania

W parku rozrywki Energylandia najprawdopodobniej przebywała osoba zakażona koronaiwrusem. Oświęcimska Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna poszukuje wszystkich, którzy pojawili się na miejscu 28 lipca. Każdy z nich powinien się zgłosić na przeprowadzenie testów.

Energylandia w dniu 28 lipca była otwarta dla wszystkich mieszkańców Polski. Niestety, okazuje się, że z popularnego parku rozrywki najprawdopodobniej korzystała osoba zakażona koronawirusem. Oświęcimska Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna pilnie poszukuje wszystkich, którzy pojawili się na miejscu 28 lipca.

Energylandia. Sanepid poszukuje osób, które przebywały w popularnym miejscu

Oświęcimska Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zwróciła się z pilnym apelem do wszystkich, którzy 28 lipca przebywali na terenie parku rozrywki Energylandia w Zatorze. Każda z tych osób powinna jak najszybciej skontaktować się za pośrednictwem telefonu z najbliższym miejscu zamieszkania sanepidem.

Na razie nie wiadomo, nic na temat przyczyny poszukiwań klientów, którzy pojawili się tego dnia w Energylandii. Sanepid w Oświęcimiu nie zdradził, czy zakażony był jeden z klientów i czy rzeczywiście przebywał na miejscu, będąc zakażonym. Obecnie Energylandia codziennie przyjmuje kilka tysięcy klientów dziennie.

Energylandia dba o bezpieczeństwo klientów

Wszyscy, którzy pojawiają się na miejscu i korzystający z atrakcji, muszą mieć zasłonięty nos oraz usta. Spacerując pomiędzy poszczególnymi urządzeniami można mieć odsłonięte usta i nos. Co więcej, każda osoba wchodząca na teren parku rozrywki ma badaną temperaturę za pomocą kamery termowizyjnej.

Ze względu na bezpieczeństwo klientów Energylandia powołała specjalną grupę pracowników, którzy nieustannie dezynfekują najczęściej dotykane miejsca, takie jak uchwyty, poręcze, klamki i siedzenia. Portal Oświęcim Nasze Miasto kontaktował się w sprawie poszukiwań sanepidu z rzecznikiem parku rozrywki, który był bardzo zdziwiony całym zdarzeniem. Dodatkowo obawia się, że tak „negatywny” rozgłos nie przyniesie żadnej korzyści dla obiektu.

Źródło: pikio.pl