Motocyklista potrącił 6-latkę i uciekł z miejsca zdarzenia. Do wypadku doszło 25 czerwca na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Olsztynie. Dziewczynka jechała rowerem tuż za mamą. Obie przejeżdżały przez tzw. śluzę rowerową, gdy doszło do wypadku. Teraz matka 6-latki próbuje odnaleźć sprawcę.
Motocyklista potrącił 6-latkę
Do zdarzenia doszło na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Olsztynie. Gdy nadjeżdżające samochody się zatrzymały, matka, wioząca młodszą córkę wjechała rowerem na tzw. śluzę rowerową. Tuż za nimi jechała starsza z dziewczynek. Niestety 6-latka nie zdołała przejechać bezpiecznie.
Gdy dziewczynka była mniej więcej w połowie przejazdu, wjechał w nią motocyklista. Dziewczynka przewróciła się i upadła na ziemię.
„Nic się nie stało”?
Na nagraniu uwieczniającym całe zajście, widać, że motocyklista dość niespiesznie odwrócił głowę, by zobaczyć, co z dziewczynką.
6-latce nic poważnego się nie stało, a po upadku bardzo szybko uciekła z jezdni.
Na szczęście fizycznie nic poważnego się nie stało. Ale była to nasza pierwsza przejażdżka „po ulicy”. Ja jechałam na przodzie, córka za nami. Miałyśmy dojechać na drugą stronę przejścia nad jezioro Długie, 15 min od naszego domu. Motocykl nadjechał od strony Likuz przeciskając się między ustępującymi nam pierwszeństwa autami
– relacjonuje pani Sabina, mama 6-latki.
Motocyklista zsiadł na moment, żeby podać małej rowerek. Mogło się więc wydawać, że zachowa się przyzwoicie. Ale mężczyzna najwyraźniej się przestraszył.
Przyniósł mi rowerek i przeprosił (zapytał, bądź stwierdził) „nic się nie stało”, nie czekając na odpowiedź zwiał
– twierdzi kobieta, cytowana przez serwis internetowy Radia RMF FM.
Policja umorzyła sprawę, ale mama 6-latki nie daje za wygraną
Chociaż całe zajście zostało uwiecznione na nagraniu, jak twierdzi pani Sabina, policja umorzyła sprawę. Powód miał być prozaiczny – brak tablicy rejestracyjnej na motocyklu.
Podkom. Rafał Prokopczyk z olsztyńskiej policji w rozmowie z reporterem RMF FM zapewnia:
Na pewno dokładnie sprawdzimy ten przypadek, czy faktycznie było umorzenie i jeżeli tak, to czy była to słuszna decyzja
Po niemal miesiącu od zajścia kobieta postanowiła sama odnaleźć sprawcę.
Szukam sprawcy. Na filmie nie widać, że sznur samochodów zatrzymał się ustępując nam pierwszeństwa. Jestem winna, że nie spodziewałam się, że wskoczy pomiędzy nas motocykl. Chciałam przejechać już powolutku na wysepkę i na kolejnym etapie przeprowadzić dziewczynki. Odwróciłam się i widziałam sytuację. Nie spodziewałam się trzeciego pojazdu pomiędzy…
– przyznaje kobieta.
Niestety do podobnych zdarzeń dochodzi częściej. I chociaż tym razem nic poważnego się nie stało, a dziewczynka jest cała i zdrowa, sytuacja mogła mieć tragiczny finał. Tylko czy wtedy motocyklista zareagowałby bardziej odpowiedzialnie?
Źródło: popularne.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment