Śmierć 30-letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie w 2021 r. wstrząsnęła opinią publiczną. Zdaniem rodziny, kobieta zmarła, bo lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, przez co doszło u niej do wstrząsu septycznego. Sprawą zajmuje się prokuratura, a niezależnie bada ją też Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Katowicach. Właśnie zdecydowano o postawieniu zarzutów dwóm lekarzom, którzy zajmowali się 30-latką.
30-letnia Izabela z Pszczyny trafiła do tamtejszego szpitala we wrześniu 2021 r. po tym, jak będąc w 22. tygodniu ciąży odeszły jej wody. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Mama 9-letniej córeczki zmarła na oddziale z powodu sepsy.
Pszczyna. Zarzuty Śląskiej Izby Lekarskiej dla dwóch lekarzy ws. śmierci Izy z Pszczyny
Rodzina zmarłej uważa, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży Izy, co przyczyniło się do jej śmierci. Do mediów trafiły wstrząsające zapisy rozmów kobiety z jej bliskimi i pracownikami medycznymi szpitala, gdy wiadomo było, że z kobietą jest już źle. Śmierć 30-latki wywołała w całym kraju protesty przeciw obecnie obowiązującym przepisom o aborcji pod hasłem „Ani jednej więcej”.
Wyjaśnieniem tragedii, niezależnie od prokuratury, zajmuje się okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej Śląskiej Izby Lekarskiej w Katowicach. Jak poinformowała w czwartek 2 marca rzeczniczka Śląskiej Izby Lekarskiej Alicja van der Coghen, dwóm lekarzom zajmującym się 30-letnią Izą postawiono zarzuty.
— Zarzuty dotyczą naruszenia art. 4 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej — poinformowała van der Coghen.
Art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty stanowi, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Zgodnie z art. Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarz powinien przeprowadzać „wszelkie postępowania diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas”.
Sprawa trafi najprawdopodobniej do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Katowicach
Po doniesieniach medialnych o śmierci Izabeli okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej Śląskiej Izby Lekarskiej w Katowicach podjął w tej sprawie czynności sprawdzające, a następnie wszczął postępowanie wyjaśniające, w ramach którego przesłuchiwani byli świadkowie, zastępca rzecznika badał też dokumentację medyczną i prowadził korespondencję z prowadzącą śledztwo prokuraturą.
Jak zaznacza Śląska Izba Lekarska, Rzecznik działa niezależnie od innych organów, nie kieruje się ich ustaleniami. Po przedstawieniu zarzutów lekarze mogą składać wnioski, np. w sprawie powołania biegłego. Później sprawa prawdopodobnie trafi do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Katowicach, który ją rozpozna – rozpocznie się postępowanie sądowe.
Zarzuty trzem lekarzom postawiła też prokuratura
Śledztwo sprawie Izabeli z Pszczyny prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach, która we wrześniu ubiegłego roku przedstawiła zarzuty trzem lekarzom, pod których opieką była Izabela. Dotyczą one nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podejrzani nie przyznali się do winy. Prokuratorskie śledztwo jest na końcowym etapie.
Kontrola przeprowadzona wcześniej w szpitalu przez Narodowy Fundusz Zdrowia potwierdziła liczne nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych pacjentce. NFZ nałożył w związku z tym na szpital karę w wysokości blisko 650 tys. zł.
Doszło do naruszenia praw pacjenta
Na podstawie zgromadzonej dokumentacji i opinii ekspertów rzecznik praw pacjenta uznał, że w tej sprawie doszło do naruszenia praw pacjenta, przygotował też zalecenia dla szpitala w Pszczynie. Wśród nich znalazło się m.in. opracowanie i wdrożenie procedur dotyczących zasad postępowania personelu w razie wystąpienia wstrząsu septycznego, a także wdrożenie zasad postępowania w sytuacjach zagrażających życiu lub zdrowiu kobiety. Szpital przeprowadził już dodatkowe szkolenia personelu i rozszerzył procedury bezpieczeństwa.
Wcześniej zarząd szpitala zapewniał wielokrotnie, że jego personel zrobił wszystko, by uratować pacjentkę i jej dziecko, a wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania. Zawiesił jednak realizację kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu kobiety w szpitalu.
Źródło: fakr.pl
Decyzja Donalda Trumpa o podniesieniu taryf celnych spowodowały ogromne zamieszanie oraz falę krytyki wobec prezydenta.…
Początek tygodnia przynosi dalsze osłabienie złotego. Polska waluta traci już trzecią sesję z rzędu, a…
W Olsztynie zatrzymano 37-latka podejrzanego o próbę gwałtu na dziecku - informuje Twój Kurier Olsztyński.…
Kwietniowa pogoda zmienia się, niczym w kalejdoskopie. Pierwsze dni miesiąca były wyraźnie ciepłe i słoneczne,…
Krzysztof Rutkowski przeżywa trudne chwile. Z ogromnym żalem pożegnał swojego bliskiego przyjaciela oraz wieloletniego współpracownika…
Kilka lat temu książę Harry i Meghan Markle postanowili na własne życzenie wypisać się z…
Leave a Comment