W sobotę w miejscowości Borowce pod Częstochową doszło do zbrodni. Kobieta, mężczyzna oraz ich 17-letni syn stracili życie na skutek ran postrzałowych. Podejrzany o popełnienie przestępstwa jest 52-letni Jacek Jaworek, który od wczoraj ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Kuzyn zamordowanej w rozmowie z Faktem opowiedział, jak wyglądały relacje w domu ofiar.
Z relacji krewnego wynika, że pan Janusz i pani Justyna tworzyli bardzo udaną parę. Często żartowali, że są dla siebie stworzeni – świadczyć o tym miał fakt, że urodzili się dokładnie tego samego dnia. Wspólnie doczekali się dwóch synów.
Rodzina boi się o swoje bezpieczeństwo
Rodzinną sielankę zniszczył Jacek Jaworek, który po rozwodzie zamieszkał z bratem i jego najbliższymi. Poszukiwany niejednokrotnie wszczynał awantury domowe. Felernej nocy miał sięgnąć po pistolet i zacząć strzelać do krewnych.
Konfrontację z wujem przeżył jedynie 13-letni syn ofiar, który schował się w szafie, a następnie wyskoczył z domu przez okno. Dziecko postanowiło szukać schronienia u kuzyna swojej mamy, pana Andrzeja.
– Widział krew, słyszał jakieś charczenie – relacjonował mężczyzna w rozmowie z portalem Fakt. Jest przekonany, że podłoże zbrodni w Borowcach leży w chorobie alkoholowej i problemach psychicznych poszukiwanego Jacka Jaworka.
Chłopiec, który uciekł z domu podczas awantury, jest przerażony. Zarówno on, jak i jego opiekun boją się, że oprawca może wrócić w rodzinne strony i zrobić krzywdę pozostałym członkom rodziny.
– Może grozić swojej żonie w Częstochowie, może grozić wszystkim. Ja go nienawidzę! Boję się! – mówił pan Andrzej w rozmowie z Faktem.
Trwa obława na podejrzanego
Od wczoraj trwa obława policyjna na podejrzanego. Wizerunek mężczyzny został opublikowany we wszystkich mediach. Mieszkańcy województw śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego otrzymali dedykowane alerty RCB.
– Częstochowscy policjanci, na podstawie polecenia wydanego przez Prokuraturę Rejonową w Myszkowie, poszukują Jacka Jaworka, 52-letniego mieszkańca Częstochowy, podejrzanego o zabójstwo trzech osób – czytamy na stronie internetowej częstochowskiej policji.
W akcję zaangażowani są policjanci z Częstochowy i sąsiednich miast, w tym funkcjonariusze z psami tropiącymi i patrole konne, a z powietrza wspierają ich dwa helikoptery i dron. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna jest uzbrojony i niebezpieczny.
Źródło: goniec.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment