Kuriozum! Kobieta urodziła dziecko-widmo. Według państwa maluch nie istnieje

Dziecko i jego narodziny to ważny okres w życiu każdej matki. Pewna rodzina jednak nie może się ciszyć z pierwszych chwil spędzonych z noworodkiem. Powodem jest biurokracja i urzędy, które zachowują się, jakby dziecko w ogóle nie przyszło na świat. Rodzice są bezradni wobec instytucji.

Dziecko o imieniu Zawisza urodziło się w domu. Poród nastąpił dwa tygodnie wcześniej niż powinien i zaskoczył przyszłych rodziców. Poradzili sobie z przyjściem na świat dziecka, nie było żadnych komplikacji. Aż do momentu, gdy rodzina chciała uzyskać kartę urodzenia malucha. Wtedy zaczęły się problemy.

Dziecko, które dla urzędów nie istnieje

Tuż po szczęśliwym porodzie rodzina pojechała do szpitala. Chcieli uzyskać kartę urodzin, jednak placówka odmówiła wystawienia dokumentu. Okazało się, że nie zostały spełnione ważne warunki. Przy narodzinach powinien być obecny lekarz albo położona. Gdy rodził się Zawisza, nie było przy tym nikogo oprócz członków rodziny.

Rodzice zostali odesłani do urzędu stanu cywilnego, ale tam również nie znaleźli pomocy. Ojciec Zawiszy postanowił zarejestrować malca przez internet. Okazało się, że aby to zrobić, potrzebuje karty urodzenia dziecka, inaczej nie może zostać nadany numer PESEL.

Zrozpaczeni rodzice nie wiedzą, co mogą w tej sytuacji zrobić. Jeśli dziecko nie zostanie zarejestrowane i nie otrzyma numeru PESEL, rodzice nie będą mogli korzystać z pewnych udogodnień. Matka chłopca nie dostanie urlopu macierzyńskiego, nie będą mogli ubiegać się o zasiłek rodzinny z MOPS-u ani o świadczenie 500 plus. To ostatnie szczególnie mogłoby pomóc rodzinie, w której Zawisza nie jest jedynym dzieckiem.

Jak w wywiadzie dla Trójki Polskiego Radia powiedziała mecenas Eliza Kuna, niezaplanowane porody zdarzają się na terenie Polski i nigdy nie stanowiło to przeszkody do wystawienia dokumentów. Rodzina zatem nie poddawała się i przez 3 miesiące starała się zarejestrować dziecko.

Szpital ostatecznie wyraził zgodę na wystawienie karty urodzenia. Ustalono, że będzie potrzebna dokumentacja potwierdzają przebieg ciąży. Kiedy już rodzice mogli cieszyć się z sukcesu okazało się, że karta została wystawiona z błędami. Teraz rodzina znów czeka, aż sprawa zostanie wyjaśniona, a mały Zawisza zostanie zauważony przez państwo.

Źródło: pikio.pl