Szczęśliwy pies chodzi na spacery a w nocy śpi w kojcu w swoim domu. Ale nie Bondi. Właściciel tego psiaka co noc wyrzuca go na balkon. Dręczone zwierzę szczeka i wyje. I dręczy sąsiadów, którzy już parokrotnie wzywali policję.
– To się w głowie nie mieści. Jak można być tak nieczułym?! Zamknie tego psiaka na zimnie, a ten biedny wyje i szczeka, bo chce wejść do środka. Nawet go chyba nie wyprowadza, bo na posadzce jest pełno psich kup – opowiada nam zbulwersowana mieszkanka bloku przy Grochowskiej.
Niemal co noc powtarza się ten sam scenariusz. Dariusz K. (50 l.) zrobił psu z balkonu toaletę. Biedne zwierzę siedzi skulone na zimnym betonie wśród odchodów. Skomle i drapie w drzwi, ale te są zamknięte.
– Dzwoniliśmy do straży miejskiej, ale nie pomogli, prosiliśmy więc o interwencję policję – mówią mieszkańcy bloku. Dariusz K. nie wpuścił policjantów do środka. Ale po interwencji wpuścił psa do mieszkania i wyszedł z nim na korytarz. Bondi nie wyglądał na zagłodzonego, ale był wystraszony.
Dlaczego jest trzymany na balkonie nawet zimną nocą? – Nic mu nie jest. Pies się przegrzewa w domu – odpowiedział reporterom „Super Expressu” Dariusz K. Nie chciał pokazać policjantom w jakich warunkach mieszka z psem. Funkcjonariusze odeszli po wyjaśnieniach.
Źródło: se.pl
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…
Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…
Leave a Comment