Polska

Gdańsk. Cztery owczarki zaatakowały matkę z dzieckiem. Ich właściciel hodował w bloku siedem psów

Cztery owczarki niemieckie pogryzły w Gdańsku kobietę i jej dziecko. Psy zaatakowały już na klatce schodowej. Kiedy kobieta wyszła na zewnątrz chroniąc dziecko, otoczyły ją i szarpały. Okazało się, że 74-letni właściciel psów trzymał w mieszkaniu w bloku aż siedem owczarków. To nie pierwszy raz, kiedy służby zabrały psy gdańskiemu pseudohodowcy.

Nagranie w mediach społecznościowych, które dokumentuje atak owczarków niemieckich na kobietę i dziecko, opublikowało stowarzyszenie Biskupia Górka, które działa na rzecz tej gdańskiej dzielnicy. „Pokazujemy nagranie z 1 lutego 2022 r. z ataku wilczurów na kobietę i dziecko przed kamienicą Na Stoku 7/8. Psy zaatakowały już na klatce schodowej” – czytamy w komunikacje opublikowanym przez stowarzyszenie.

Gdańsk, Biskupia Górka. Cztery owczarki niemieckie zaatakowały kobietę z dzieckiem

Na nagraniu widzimy, jak psy zaczynają skakać na dziecko i kobietę, kiedy opuszczają budynek. Aby chronić chłopca, kobieta podniosła go i usadziła na skrzynce. Sama stała tyłem do skaczących wokół niej czterech wilczurów. Psy, które ja otoczyły i szarpały, nie miały założonych kagańców, ani nie były na smyczy. Właściciel psów próbował odganiać zwierzęta od kobiety i dziecka wymachując nogą w kierunku psów, kopiąc je oraz bijące je ręką.

Jak się okazało, mężczyzna prowadził pseudohodowlę owczarków niemieckich w mieszkaniu, w kamienicy, przy której doszło do ataku na kobietę i dziecko. W sumie trzymał tam siedem psów. „Mimo wezwania na miejsce zdarzenia policji, sytuacja nie zmieniła się do dzisiaj. Siedem wilczurów nadal przebywa w niewielkim mieszkaniu pod tą samą 'opieką’, godzinami wyją zakłócając spokój mieszkańców i powodując, że dla części z nich każde wyjście z mieszkania wiąże się z obawą spotkania z agresją psów” – przekazało 14 lutego stowarzyszenie.

Hodował siedem wilczurów w mieszkaniu. Psy trafiły do Schroniska Promyk

Sytuacja zmieniła się 15 lutego. W kamienicy, gdzie przebywały zwierzęta, pojawiła się policja oraz pracownicy Schroniska Promyk, którzy zabrali psy mężczyźnie.

– Odebraliśmy w sumie siedem psów. Podjęliśmy interwencję na wniosek policji działającej z OTOZ Animals i Inspekcji Weterynaryjnej. To nie pierwsze psy tego pana, którymi się zajęliśmy. W ubiegłym roku trafiła do nas młoda suczka, którą leczyliśmy i socjalizowaliśmy, a w styczniu tego roku została adoptowana przez cudowną, kochającą rodzinę – przekazała portalowi zwierzaki.trojmiasto.pl biorąca udział w interwencji Emilia Salach, wicedyrektorka gdańskiego zoo, nadzorującego Schronisko Promyk.

Emilia Salach powiedziała gdańskiemu portalowi, że psy nie były w najgorszym stanie, jednak były głodne i przestraszone. – Teraz są u nas pod czujnym okiem weterynarzy, zostały zaszczepione i odpchlone – wyjaśniła. I dodała, że „w schronisku będą też poddane diagnozie psiego behawiorysty, aby dowiedzieć się o nich jak najwięcej przed rozpoczęciem socjalizacji”. Psy zostaną pod opieką schroniska, dopóki nie zostaną formalnie odebrane właścicielowi.

Okazuje się, że mężczyźnie zabrano 11 psów dziesięć lat temu, w związku z warunkami, w jakich je trzymał. „Sąd wówczas umorzył tę sprawę, a pan Władysław Z. wkrótce hodowlę wilczurów odnowił, mimo skarg sąsiadów” – poinformowało stowarzyszenie Biskupia Górka.

Gdańsk. Kobieta zgłosiła na policję atak psów

Pogryziona przez psy kobieta zgłosiła sprawę na policję. – W reakcji na zgłoszenie funkcjonariusze podjęli interwencję, a pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i dołączyła dokumentację medyczną dotyczącą obrażeń, jakich doznała ona i jej syn na skutek zdarzenia – przekazała portalowi polskatimes.pl podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Z kolei radny Przemysław Majewski ocenił, że „sprawa pseudohodowli owczarków na Biskupiej Górce jest wstrząsająca”. – Atak psów na kobietę z dziećmi, do którego doszło 1 lutego 2022 roku, to ostatnie „ostrzeżenie” dla policji i urzędników, zanim dojdzie do prawdziwej tragedii – dodał podczas rozmowy z portalem.

Komenda Miejska Policji w Gdańsku przekazała portalowi zwierzaki.trojmiasto.pl, że obecnie trwają czynności oraz gromadzenie materiału dowodowego w sprawie ataku psów na kobietę i dziecko. – 74-letni mieszkaniec Gdańska usłyszał zarzuty spowodowania nieumyślnego uszkodzenia ciała – przekazał portalowi asp.szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy KMP w Gdańsku.

Źródło: gazeta.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

2 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

2 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

2 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

2 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

2 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

3 tygodnie temu