Prokuratura postawiła zarzut Stanisławowi C., niedawnemu dyrektorowi stadniny koni w Regietowie (woj. małopolskie). Mężczyzna jest podejrzany o zgwałcenie praktykantki. O tym, że to C. mógł skrzywdzić 19-latkę, reporterzy Onetu i Fakt24 informowali na początku lipca.
Stadnina koni w Regietowie
– Mężczyzna został przesłuchany wczoraj w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do zarzuconego mu czynu. Stanisław C. otrzymał zakaz opuszczania kraju oraz zakaz zbliżania i kontaktów z pokrzywdzoną. Ma też zapłacić poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. złotych – informuje Piotr Okarski, prokurator rejonowy w Staszowie. Prokuratura zleciła też dodatkowe badania genetyczne, podczas których materiał pobrany od pokrzywdzonej zostanie porównany z DNA podejrzanego.
14 czerwca 2019 roku na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Gorlicach trafiła 19-letnia praktykantka ze stadniny konia huculskiego w Regietowie. Wezwanej policji nastolatka zgłosiła, że została zgwałcona przez dyrektora stadniny. Mężczyzna kilkanaście godzin po zdarzeniu przeszedł na emeryturę, kolejni prokuratorzy prosili o wyłączenie ze śledztwa.
Jak ustalili nasi dziennikarze, 19-latka mieszkała wraz z odbywającą praktyki koleżanką na pierwszym piętrze budynku, gdzie znajduje się karczma. W dniu, w którym doszło do zdarzenia, druga z dziewczyn z powodów rodzinnych musiała na jeden dzień opuścić stadninę.
Jak twierdził jeden z informatorów, wieczorem 13 czerwca dyrektor C. zabrał praktykantkę do Górnego Regietowa. Mieli razem oglądać konie. Dlaczego młoda dziewczyna pojechała ze starszym o 50 lat mężczyzną? – Dyrektor lubił mówić praktykantkom, że jak czegoś nie zrobią, to nie zaliczy im praktyk – mówił informator.
W momencie, kiedy nastolatka złożyła zawiadomienie o gwałcie, Stanisław C. szykował się do wyjazdu ze stadniny. Było to o tyle dziwne, że wieczorem tego dnia odbywała się konferencja „Europa Karpat”, do której dyrektor przygotowywał się od dawna. Obecni mieli być politycy, naukowcy oraz goście z zagranicy.
Dyrektor wyjechał jednak dwie godziny przed jej rozpoczęciem.
Kolejne prokuratury wyłączały się ze śledztwa
17 czerwca policja skierowała zawiadomienie o wszczęciu śledztwa do Prokuratury Rejonowej w Gorlicach, która jednak natychmiast złożyła wniosek o wyłączenie jej ze sprawy. Szef prokuratury Tadeusz Cebo mówi, że powodem jest możliwość pojawienia się w toku śledztwa zarzutu „o brak obiektywizmu”. I dodaje, że zgodnie z przepisami prokuratorzy wykonali tylko niezbędne czynności w tej sprawie.
Po kilku dniach od zdarzenia pojawił się wniosek, by ze sprawy wyłączyć Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu i wszystkie prokuratury w okręgu sądeckim. Trzy tygodnie po zdarzeniu Prokuratura Regionalna w Krakowie zdecydowała, że sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
Źródło: wiadomosci.onet.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment