Co dalej z trzynastymi emeryturami i waloryzacją? Wyjaśniamy

Wiosna oznacza dla seniorów jedno: podwyżki świadczeń. To pewne, że już od marca dzięki waloryzacji emeryci dostaną więcej. Ile? Rząd oszacował wskaźnik waloryzacji na 3,24 proc., jednak może być on wyższy ze względu na ogromny wzrost cen. Przekonamy się o tym już jutro. W kwietniu miały być zaś wypłacane trzynaste emerytury. Nie wiadomo jednak, czy seniorzy dostaną je na czas. Wszystko przez senatorów.

W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, obowiązywać będzie waloryzacja kwotowo-procentowa. W czwartek wieczorem Senat zatwierdził podwyżki. To oznacza, że najbiedniejsi seniorzy dostaną więcej o 70 zł brutto (ok. 57 zł „na rękę”). Pozostałym seniorom świadczenia wzrosną o wskaźnik procentowy. Do jego wyliczenia potrzebne są znane już nam dane o inflacji, oraz o realnym wzroście przeciętnego wynagrodzenia w 2019 roku względem roku 2018. Tę drugą informację GUS poda już jutro.

A co z „trzynastkami”? Co prawda senatorowie zatwierdzili ich wysokość (981 zł), jednak nie wiadomo skąd mają być finansowane. Przedstawiciele izby wyższej zadecydowali o wykreśleniu zapisu, że dodatek będzie wypłacany z Funduszu Solidarnościowego. Nie wskazali jednak żadnego źródła finansowania. Teraz ustawa wróci do Sejmu, gdzie prawdopodobnie pierwotnie zakładane źródło finansowania zostanie przywrócone. Jednak czy nie spowoduje to opóźnień? – Chcę zapewnić, że trzynasta emerytura będzie, że ta poprawka i te poprawki, które zgłosili senatorowie opozycji zostanie odrzucona – stwierdził Stanisław Karczewski (65 l.) z PiS.

Sławomir Kawalerzak (82 l.) emeryt z Siedlec

Bardzo się cieszę z waloryzacji mojej emerytury, choć mam nadzieję, że będzie ona większa, niż zakładał na początku rząd. Każdy grosz jest cenny, bo przy tak szybko rosnących cenach ciężko się żyje. Przyda mi się nowe ubranie.

Henryka Mazurczak (83 l.) emerytka z Siedlec

Niezmiernie jestem rada, że już niedługo dostanę więcej pieniędzy. Dodatkowy grosz przeznaczę na zakup lepszych leków, bo niedawno przeszłam poważną operacje i ciągle muszę kupować lekarstwa.

Źródło: se.pl